29 września

Podsumowanie: tydzień europejski



Czas podsumować ten kryminalny tydzień poświęcony europejskim autorom.

Oficjalnie od pierwszego dnia września ruszyła akcja Kryminalny wrzesień, w której poza tym, że polecam wam autorów, na których moim zdaniem warto zwrócić uwagę, to jeszcze zachęcam was do wspólnego czytania. Można powiedzieć, że bardziej wyczytywania książkowych zaległości z półek i korzystania z darmowego abonamentu w Legimi.

Popełniłam już kilka tekstów o samej akcji. Był wpis ogólny o tym co można w czasie tego września, i o tym czego nie można. Dostaliście ode mnie trochę książkowych podpowiedzi co możecie czytać (z podziałem na kolejne tygodnie akcji!). Pojawiła się instrukcja jak skorzystać z darmowego 30 dniowego abonamentu Legimi, ale pojawiły się propozycjeMateusza z Legimi na co zwrócić uwagę i jakie książki są dostępne w ofercie. Zachęcam też do zaglądania do podsumowania tygodnia polskiego, skandynawskiego i amerykańskiego! Przy okazji tygodnia amerykańskiego pojawił się też gościnny wpis o kryminałach Cobena, którego w relacjach zabrakło.

W ciągu czwartego tygodnia akcji poleciłam wam 9 europejskich  autorów. Z tego tygodnia wyłączyłam Polskę z kilku powodów. Przede wszystkim myśląc o Europie myślę jednak mocno o Polsce i o rodzimych autorach. Nie chciałam w żaden sposób dyskryminować tych z pozostałych europejskich państw, dlatego ostatecznie pojawił się taki dwupodział – tydzień polski i tydzień europejski (z wyłączeniem Polski). Dzięki temu mogłam postawić większy nacisk na przedstawienie wam jak największej ilości naszych autorów, wśród których pojawiło się sporo mniej znanych postaci. Ale miałam też miejsce do polecania perełek z okolicy.

W tym wpisie zbieram wszystkie codzienne polecenia, bo wiem, że do wyróżnionych relacji na Instagramie nie każdy ma dostęp (w zależności od aktualizacji). Tutaj znajdziecie też przekierowania do wpisów o konkretnych książkach, jeżeli takie pojawiły się już na blogu. Niektóre są starsze, pewnie przydałaby się im jakaś redakcja, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dla was jasne.






Zaczęłam od Carrisi, którego powieści poznałam trochę przez przypadek, a w których zakochałam się od pierwszej strony.







Montes wypłynął w 2016 roku na polskim rynku wydawniczym za sprawą Dziewczyny w walizce. To był ten okres, kiedy wydawcy prześcigali się, kto wyda więcej tytułowych dziewczyn, więc ja trochę świadomie ten tytuł ominęłam. Sekretna kolacja wpadła trochę przypadkowo w moje ręce, ale już po pierwszych kilkudziesięciu stronach wiedziałam, że to będzie coś, co lubię najbardziej.







Abbott i Hannah to nie przypadkowe zestawienie. Poza tym, że do książek obu autorek chętnie wracam, to widzę też sporo podobieństw w ich stylu tworzenia fabuły. Obie potrafią stworzyć niepokojącą atmosferę i mimo mocno rozwiniętego wątku psychologicznego nadal zaskoczyć. Obce dziecko Abbott tak mi się spodobało i tak mnie wciągnęło, że musiałam dokupić nowelkę Dziecko znikąd, żeby poznać zakończenie tej historii.








Turton dosłownie zachwycił mnie swoją powieścią Siedem śmierci Evelyn Hardcastle. Mimo że jest to kryminał mocno idący w stronę klasyki, gdzie nie do końca liczy się brutalność i wartka akcja, to wciągnął mnie momentalnie od pierwszej strony. Nie spodoba się każdemu, bo wymaga skupienia i zaangażowania, ale warto spróbować!








Linda Polman napisała świetny reportaż o kobietach, które lgną do więźniów skazanych na karę śmierci. Laleczki skazańców to tytuł, który powinniście zapisać sobie na liście książek do przeczytania! Zresztą fanom kryminalistyki polecam też książkę Anatomia zbrodni. Sekrety kryminalistyki Val McDermid. O niej jeszcze nie pisałam, ale niedługo z pewnością to nadrobię!






Powieści Roberta Bryndzy to doskonałe, mroczne historie, które utrzymują czytelnika w napięciu. Dziewczyna w lodzie i Nocny stalker, to dwie książki, które mam już za sobą. Na półce nadal czekają kolejne dwie.







A na koniec ostatniego tygodnia kolejna książka, z której przeczytaniem się nie wyrobiłam. Podobnie jak z Mindhunterem z poprzedniego tygodnia, i tutaj mimo wszystko zdecydowałam się wspomnieć o tej pozycji. Jest zdecydowanie mniej znana, a opinie zbiera całkiem pozytywne, więc myślę, że każdy fan kryminalistyki będzie zainteresowany!


A w związku z tym, że to już koniec tygodnia europejskiego, to bardzo was proszę o zostawianie w komentarzach nazwisk i tytułów książek swoich ulubionych europejskich autorów kryminałów!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © rude recenzuje.