Podobno każda kobieta przynajmniej raz w życiu spotka
psychopatę.
Miałam okazję czytać już jedną książkę, której
Karolina Głogowska była współautorką. Mimo że była to powieść z gatunku, na
który rzadko się decyduję, to muszę przyznać, że zaskoczyła mnie bardzo
pozytywnie i na długo zalęgła się w mojej głowie. Kiedy dowiedziałam się, że Głogowska
wydaje powieść sama, długo nie zastanawiałam się czy chciałabym ją przeczytać.
To był kolejny dobry strzał, chociaż tak bardzo nieoczywisty jak na mnie. Mój
ukochany wróg to powieść bardzo kobieca – o kobietach i dla kobiet. W sposób przejrzysty
i prosty omawia trudne tematy, które często bywają bagatelizowane.
To powieść, która na początku była dla mnie niejasna,
której nie potrafiłam rozszyfrować i nie do końca wiedziałam o co tak właściwie
chodzi. Nie musiałam jednak długo czekać na wytłumaczenie. Jak się okazało, jej
forma bardzo przypomina tę, którą poznałam już w Innej kobiecie – mamy kilka
damskich perspektyw i w środku tego całego zamieszania jednego mężczyznę. Skoro
to powieść obyczajowa, to mamy też miłość, jednak tym razem w tym złym,
toksycznym wydaniu.
Po skończeniu tej powieści miałam mnóstwo myśli w
głowie. Na początku zastanawiałam się, jak można dopuścić do takiej sytuacji i
wejść w toksyczną relację, a później dopiero zaczęłam rozumieć, że to dzieje
się trochę samoistnie, że psychopata wykorzystuje naiwność i doskonale stwarza
pozory. Jest jak kameleon, który dopasowuje się do osoby, z którą łapie bliższy
kontakt, a później zaczyna się bawić i manipulować. Mam wrażenie, że ta historia
jest bardzo uniwersalna i idealnie pokazuje, że ofiarą może stać się każda
kobieta – bez względu na wykształcenie czy pełnione stanowisko. Wystarczy, że
zostanie odpowiednio omotana, a później im głębiej będzie się zatracać w to
nierealne uczucie, to coraz bardziej będzie cierpieć. Ciężko w takiej sytuacji
dojść do prawdy, wybudzić się z tego koszmaru, ale jak widać na przykładzie
historii stworzonej przez Głogowską – niektórym się udaje.
Muszę Głogowskiej przyznać, że potrafi napisać
powieść, która jest niesamowicie rzeczywista, ale też stworzyć skrajnie różnych
bohaterów, którzy mogliby być osobami z prawdziwego świata. Jej książka na
pierwszy rzut oka wydaje się błaha, ale zapewniam, że taka nie jest przy głębszym
poznaniu. Autorka opanowała w bardzo przystępny sposób ten niezwykle obszerny
temat na tyle, że osoby doświadczające w życiu manipulacji i będące w
toksycznych związkach będą mogły to wyłapać. Jestem pewna, że wpadnie im do
głowy myśl u mnie jest podobnie. Dowiedzą
się, na jakie zachowania należy reagować, ale też będą wiedziały jak do tego
podejść, jeżeli już zbiorą siłę na działania.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 11 marca 2020
Moja ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz