W życiu czasami bywa tak, że wszystko nagle ulega
zmianie. Czasami sami determinujemy zmiany, znudzeni i zdenerwowani otaczającą
nas rzeczywistością, ale zdarzają się sytuacje, że los za nas decyduje,
krzyżując lub po prostu zmieniając nasze plany.
Sonia jest czterdziestoletnią bezdzietną i niezamężną kobietą, mieszkającą w pięknym dużym mieście i pracującą w domu przy tłumaczeniu książek. W którymś momencie, nie do końca spodziewanie, pojawia się rysa na szkle, dotychczasowe życie przestaje do końca cieszyć, a bohaterka błądzi po omacku w poszukiwaniu szczęścia i swojego miejsca na świecie.
A ten brak równowagi ma źródło w czymś duchowym. Coś w twoim życiu jest rozchwiane. Jakbyś nie wiedziała, na której nodze się wesprzeć.
Lusterko, ramię kierunkowskaz to książka, po której
spodziewałam się lekkiego stylu i fabuły zbliżonej nieco do obyczaju. Dostałam
natomiast coś zupełnie innego, w co przez kilkadziesiąt stron nie potrafiłam
się wgryźć, czego nie potrafiłam zrozumieć. Potrzebowałam chwili odpoczynku zanim
na poważnie wzięłam się za lekturę.
Bez większego zastanowienia mogę
powiedzieć, że nie jest to książka typowa, powtarzalna i z oklepany schematem,
a konsekwencją tego jest to, że trafi do wąskiego grona odbiorców i główną
kategorią polecenia tej książki będzie wiek. Myślę, że dla mojej półki
wiekowej, czyli 25-30 lat, może ona być ciężka i wymagać nieco więcej
skupienia, ale starszym odbiorcom powinno pójść znacznie lepiej. Sądzę, że autorka
świadomie wybrała na przedstawicielkę kobietę dojrzałą, która też ze względu na
swój wiek ulega większej presji społeczeństwa i od której mimo wszystko
oczekuje się już statusu mężatki i chociaż jednego dziecka. A zatem ci, którzy
mają większe doświadczenie z życiem i zostali przez nie bardziej doświadczeni
prawdopodobnie lepiej odnajdą się w historii Sonii i łatwiej doszukają się
między wierszami wątpliwości podobnych do tych, z którymi walczą na co dzień.
Trudno znaleźć ubranie, które będzie pasować do naszego ciała, podobnie trudno znaleźć język, który pasowałby do ludzi, których kochamy.
Dorthe Nors bardzo świadomie weszła na grunt emocjonalny
i opisując banalne chwile z życia swojej bohaterki, potrafiła też poruszyć
temat wyobcowania, samotności i presji, którą społeczeństwo wywiera szczególnie
na kobiety, a w tym konkretnym przypadku na Sonię. Mimo że kobiety pokazują, że
nadają się do innych prac, a nie tylko opieki nad dziećmi i dbania o dom, to
jednak piętno przysłowiowej kury domowej
cały czas na nas ciąży. W bardzo nieoczywistej formie autorka pokazuje
uwięzioną we własnym życiu kobietę, która mota się między przeszłością a
przyszłością, czasami z nutą cynizmu, czasami z rezygnacją.
Na dobrą sprawę wszystko zależy od czytelnika, czego
doszuka się on między wierszami tej powieści, jak je zinterpretuje i w jakim
stopniu do niego trafią. Dla mnie ta książka jest tak wielowymiarowa, że nie
wiem z której strony powinnam ją najpierw nadgryźć. Mamy tu skategoryzowanie kobiety,
przejmowanie sterów w zarządzaniu swoim życiem i podejmowanie odpowiedzialności
za własne czyny, próby bycia niezależną i stawiania czoła przeciwnościom, nie
wspominając o uwięzieniu i samotności. Z jednej strony to taka oda do
dorosłości i ucieczki od przeszłości, a z drugiej taki tren za przeszłością.
Mimo że powieść pisana jest lekkim językiem i porusza
pozornie banalne tematy, to żeby uchwycić jej przekaz potrzeba dużego
skupienia. Nie jest to lektura dla wszystkich. Myślę, że bez otwartej głowy i
chęci wgryzienia się w historię Soni ta książka może wydawać się nudna. A jeśli
już dacie jej szansę, to początki mogą być trudne, ale warto iść dalej, a na
koniec dać sobie też trochę czasu – na przetrawienie tego i chwilę
zastanowienia. To powieść trochę o szukaniu swojego miejsca na świecie i
zmaganiu się z tym, czego oczekują od nas inni, pokazująca też jak ciężkim
orzechem do zgryzienia może być dorosłość.
Jeśli człowiekowi na czymś bardzo zależy, to nie powinien się powstrzymywać, tylko po to sięgać.
Tytuł: Lusterko, ramię, kierunkowskaz
Tytuł oryginału: Spejl, skulder, blink
Autor: Dorthe Nors
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 208
Data wydania: 22 sierpnia 2018
Cena katalogowa: 29,99 zł
Moja ocena: 6,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz