Niektóre okładki
wabią mnie swoim pięknem sprawiając, że czasami stają się głównym powodem dla którego
wybieram akurat konkretną pozycję. Cisza.
Kronika życia pewnego mordercy intryguje zarówno piękną, minimalistyczną i
klimatyczną oprawą graficzną, jak również samym tytułem.
Po tak doskonałej zapowiedzi książki, nie mogłam zostawić jej na pastwę losu i niezwłocznie się za nią zabrałam.
Po tak doskonałej zapowiedzi książki, nie mogłam zostawić jej na pastwę losu i niezwłocznie się za nią zabrałam.
Z tymi mordercami
bywa różnie i zapewne wie to każdy, ale mimo wszystko większość z nich to osoby
z problemami, czasami nawet z chorobami. Cisza jest nietypowym thrillerem
psychologicznym, który od kuchni prezentuje postępowanie mordercy. Niby książek
w tym klimacie powstało już całe mnóstwo, ale zapewniam Was, że ta jest bardzo
niepowtarzalna. Ale uważajcie, bo nie wszystkim przypadnie do gustu.
![](https://4.bp.blogspot.com/-pS8za7UTXgQ/VvKbG5GZrZI/AAAAAAAAEVc/Oc2N2EDfm_oZL1aYIT8v1k1Rn6nCs8AGw/s640/trzy%2Bs%25C5%2582owa%2Bo.png)
Historia
przedstawia cierpiącego na nadwrażliwość słuchową chłopca, który już w łonie
matki czuł się przytłoczony różnorodnością i głośnością dźwięków. Jego choroba
sprawiła, że od momentu narodzenia uznano go za upośledzonego i kompletnie
ignorowano – stał się społecznym odrzutkiem, którego nikt nie rozumiał, który
sam siebie do końca nie rozumiał. Jego życie nabrało rozpędu po śmierci matki.
![](https://4.bp.blogspot.com/-0YAQi7NCFVM/VvKbGldVxQI/AAAAAAAAEVc/MMlrJSJvc48YBzEW2pRs_XMFtLHCL3T2w/s640/styl%2Bautora.png)
Lubię
thrillery psychologiczne, lubię tematykę związaną z zabójstwami, ale z Ciszą
się nie polubiłam. Bardzo dużo oczekiwałam od tej pozycji i mimo że nie była
ona zła i nie czytałam jej jak za karę, to jednak nie wskoczy do grona
ulubionych książek, a wszystko za sprawą tego, że wydała mi się najzwyczajniej
w świecie przegadana. Mam w stosunku do niej bardzo mieszane uczucia, bo z
jednej strony podobał mi się zamysł samej fabuły, podobał mi się schemat
postaci głównego bohatera, ale z drugiej jednak wykonanie siadło, a książka
niestety zaczynała się dłużyć.
Autor już od
początku powieści nie ma przed czytelnikiem żadnych tajemnic – jak na złotej
tacy zostaje podany morderca wraz z motywem, który pcha go do popełniania kolejnych
zbrodni. W związku z tym, że cały możliwy wątek kryminalny już na samym
początku zostaje spalony, pozostaje jedynie motyw psychologiczny i opracowanie
życia Karla Heidemanna z dużą dokładnością od bardzo wczesnych lat –
powiedziałabym, że praktycznie od momentu kiedy stał się zygotą. Paradoks tej
powieści polega na tym, że w jednej postaci mamy dwa zupełnie przeciwstawne
aspekty, nie dające czytelnikowi spokoju – z jednej strony mamy chłopca
cierpiącego na hiperakuzję (gdzie z założenia już powinniśmy mu współczuć), a z
drugiej mordercę, który dokonuje kolejnych zbrodni, żeby sobie ulżyć (za co
powinien być przecież ukarany). Jak się okazuje, kluczowym problemem tej książki
staje się moralność i czytelnik zostaje wystawiony na próbę dokonania oceny
postępowania głównego bohatera, na podstawie przekroju jego życia, jego myśli i
wszelkich istotnych dla danego postępowania doświadczeń.
![](https://3.bp.blogspot.com/-vxd3XyrUc5c/VvKbGM4BXQI/AAAAAAAAEVc/A2d88LrxnHEumKmHlAyY5XTVC2s7RdQOg/s640/refleksja.png)
Fabuła Ciszy
szybko mnie znudziła, bo niemal nic nieprzewidywalnego nie działo się w tej
książce, a tak dogłębna analiza postępowania jeszcze bardziej osłabiała dynamizm
akcji – spodziewałam się jednak więcej thrillera, a mniej psychologii. Nie
polecam tej pozycji osobom, które szybko się nudzą brakiem działania i zwrotów
akcji.
Tytuł: Cisza. Kronika życia pewnego mordercy
Tytuł oryginału: Still. Chronik eines Mörders
Autor: Thomas Raab
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 352
Data wydania: 13 września 2017
Cena katalogowa: 33,90 zł
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghRbMykq0GexVosMdCIp6Elojq_HVYXZqiWRLU8rK05BYXxCbj8DWr1ymrKgluny4wZPcGwiv2kXmpyWXBBiAu0di37eVaDb6ZcK7L40h-561wnRV9fk9pPb_ZkatjMJMczuPPYAKjJUQ/s640/217981_albatros_761.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHyvXxq2u8qkYc7lEQpctmL4zfXeYo-Yvf7g5EVe2KLkveBOEVIu_9mtLcyooclge560LRfVrmOt_iqhIv30BXb7pq6278VCbt7O7WY7n_f3OmcrbUVjmeBV6e4Z3z0_cAbi_bzeku01U/s640/rude1.jpg)
Jak tak czytałam Twoją opinię, to naszła mnie myśl, że książka może być podobna trochę do "Pachnidła", z którym ani trochę się nie polubiłam. Także z tą książką mogłoby być podobnie, więc chyba sobie ją odpuszczę. Ewentualnie może kiedyś wypożyczę ją z biblioteki. :)
OdpowiedzUsuń