Tytuł: Wilki
Autor: Adam Wajrak
Wydawnictwo: Agora SA
Liczba stron: 272
Data wydania: 22 października 2015
Cena katalogowa: 39,99 zł
Adam Wajrak był mi autorem zupełnie nieznanym do momentu, kiedy na
Warszawskich Targach Książki zobaczyłam mega długą kolejkę – długości
porównywalnej do tych, które ustawiają się do Remigiusza Mroza – i niesamowicie
urokliwą okładkę książki Wilki. Początkowo zupełnie mnie ona nie
zainteresowała, a przynajmniej nie na tyle, żebym musiała posiąść ją w wersji
papierowej. Ostatnio sprawdzając funkcjonowanie platformy Storytel zdecydowałam
się na przesłuchanie audiobookowej wersji książki.
Wajrak w swojej książce opowiada o latach tropienia wilków, o
relacjach, jakie udało im się nawiązać, obalając jednocześnie mity dotyczące
brutalności tego gatunku, jednak wspomina też o tych mniej pozytywnych
aspektach – o tym, jaki człowiek ma wpływ na życie wilków.
Nie miałam zielonego pojęcia, że Wajrak jest przyrodnikiem, którego
tak uwielbiają tłumy, a tym bardziej nie zdawałam sobie sprawy z jego
umiejętności pisarskich. Wilki okazały się dla mnie lekturą idealną na chłodne
jesienno-zimowe wieczory, kiedy zmarznięta padałam do łóżka i nie miałam siły
na obejrzenie filmu czy serialu, a tym bardziej czytaniu książki. Słuchanie
wilczej opowieści Wajraka sprawiło, że na chwilę przenosiłam się wraz z nim w
mroźne zakamarki puszczy, gdzie to zimno wcale tak bardzo nie doskwierało, a nawet
bardziej stanowiło element udanej, wilczej kompozycji.
Autor w swojej książce przedstawił zarys historyczny związany z
postrzeganiem wilków, z czym wcześniej się nie spotkałam, a co wydało mi się
niesamowicie ciekawe. Dodatkowo nie ograniczył się jedynie do ukazania cech
gatunku spisanych i wytkniętych przez osoby trzecie (mam na myśl wszelkie ataki
na ludzi czy polowania na inne zwierzęta), ale opisał też mnóstwo własnych
doświadczeń z różnymi osobnikami, ukazując przy okazji, że nie zawsze wilki
muszą być groźnymi, żarłocznymi bestiami. Najlepsze jednak okazało się to, że
książka nie została spisana w sposób bardzo formalny – naukowy, a jej język
jest bardzo przystępny, nawet dla młodszych czytelników. Określiłabym ją
bardziej jako dziennik z wilczych podróży Wajraka, który jednocześnie zawierał
w sobie ogromną ilość teoretycznej – ściśle przyrodniczej – wiedzy o wilkach.
Dla mnie zapoznawanie się z takimi pozycjami to czysta przyjemność.
To książka z jednej strony cudowna, bo umożliwia znacznie lepsze poznanie
wilków, które przecież wydają się być tak dzikim i niedostępnym gatunkiem, ale
z drugiej strony może złamać serce – szczególnie tym najbardziej wrażliwym na
cierpienie zwierząt. Nie jednokrotnie, słuchając książki Wajraka, w oczach
zbierały mi się łzy, po czym musiałam robić sobie przerwy, bo nie dałabym rady.
Ale o tym powinniście przekonać się sami. Autor na tyle zainteresował mnie tą
pozycją, że planuję zapoznanie się z jego innymi tytułami.
To bywają kolejki dłuższe niż do Pana Mroza?☺ A tak poważnie to bardzo ciekawi mnie ta książka i chyba sobie kupię od Gwiazdora☺
OdpowiedzUsuńO Wajraku słyszałam już sporo dobrego :) W zeszłym roku kupiłam mojemu tacie tę książkę pod choinkę i też bardzo mu się podobała :) Myślę, że czas po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuń