16 marca

#101. Drugie życie - S.J. Watson




Przyznam szczerze, że z Drugim życiem nie wiązałam zbyt dużych nadziei, przeważnie do książek podchodzę ze sceptycznym nastawieniem, żeby się nie zawieść. Thriller psychologiczny, który tak bardzo kusi, jest taki intrygujący i pociągający – podobnie zaczynałam swoją przygodę z Dziewczyną z pociągu, ale z nią skończyło się tak, że nabawiłam się choroby lokomocyjnej, nudności i ogólnego osłabienia. Z ogromnym dystansem zabrałam się za lekturę książki autorstwa S.J. Watsona.


Julia prowadzi spokoje i szczęśliwe życie na przedmieściach Londynu, gdzie mieszka wraz z mężem i adoptowanym synem. Niczym niezakłócana do tej pory sielanka nagle ma swój koniec. Harmonię burzy niespodziewane i zupełnie niewyjaśnione morderstwo siostry  Julii, które miało miejsce na ulicach Paryża. Policja przejmuje sprawę, jednak brakuje dowodów, motywów i świadków – sprawa staje w martwym punkcie. Julia, załamana bezradnością policji i targana skrajnymi emocjami, decyduje się na przeprowadzenie własnego „dochodzenia”. Interesuje ją zgłębienie się w życie Kate, o którym – jak się okazuje – nie miała zielonego pojęcia. Poznaje przyjaciółkę Kate, która uchyla jej rąbka tajemnicy i zdradza, że zamordowana często spotykała się z różnymi osobami poznanymi przez Internet, a te wyjścia miały różny charakter. Julia podąża tym tropem i loguje się na jednej ze stron służącej randkowaniu online. Chatuje z mężczyzną, którego podejrzewa o zamordowanie jej siostry, ma zamiar go poznać, dokładniej mu się przyjrzeć i poznać jego motywy.

Watson ma prosty, chociaż bardzo wciągający styl pisania. Jego książka naszprycowana jest intrygami, zagadkami i niedopowiedzeniami, które przenoszą czytelnika prosto w serce wydarzeń, jednocześnie sprawiając, że staje się ich częścią i analizując zachowania pojawiających się postaci stara się dowieść, kto jest mordercą. Autor zdecydowanie stawia na prostotę i wyodrębnienie jedynie najważniejszych treści – nie znajdziemy w tej pozycji zatem bogatych opisów otoczenia czy samych postaci – jednocześnie utrudniając czytelnikowi rozszyfrowanie mordercy. Zdecydowanym atutem stylu autora jest nagłe urywanie wątków i przenoszenie czytelnika w inne położenie, bez podawania konkretnych wyjaśnień czy rozwiązań sytuacji, część akcji budowana jest na domysłach, co dodaje jej wyjątkowego charakteru. Niewielka liczba bohaterów jest dodatkową zaletą powieści, przez co autor dodaje fabule pewnej przejrzystości i jednocześnie pozornie ułatwia czytelnikowi wybór oprawcy.
Dodam, że w książce pojawiają się wątki erotyczne – z początku delikatne i łagodne, z czasem przeradzające się w brutalne i bezwzględne – dzięki którym atmosfera fabuły staje się bardziej napięta i „naelektryzowana”. Pojawiająca się wulgarność zupełnie mi nie przeszkadzała, a nawet przyznam, że budowała jeszcze większy niepokój i pobudzenie.
Rzadko mam okazję czytać książki, które mimo dość pokaźnej objętości – w tym przypadku to około 460 stron – pochłaniam praktycznie za jednym zamachem. 

Główna bohaterka – Julia – jest jedną z najciekawszych książkowych postaci, które miałam okazję do
tej pory spotkać, jej portret psychologiczny jest niemal idealny. Autor nadał jej unikalny charakter i odpowiednio dopasował do niego cechy osobowości – wykreował postać, która wiele przeszła w młodości, zaliczyła bolesny życiowy upadek, po czym zdecydowała się na całkowitą zmianę swojego życia, stawiając tym razem na spokój i stabilizację. Przeszłość Julii zostawiła na niej piętno, które momentami mimowolnie nadal na sobie odczuwa, a śmierć jej siostry jest dodatkowym elementem godzącym jej poczucie stabilności. Czytelnicy są świadkiem systematycznego zatracania się postaci w nowych „starych” uczuciach i spontanicznych sytuacjach, które zdecydowanie ją podniecają, dzięki którym nabiera ochoty do życie – ożywa. Julia jest świetnym przykładem tego, że im bardziej próbujemy odgrodzić się od pewnych uczuć, stylu życia czy przyzwyczajeń, tym szybciej zatracamy się w nich przypadkowo napotykając je na swojej drodze.
Czytając książkę Watsona miałam wrażenie, że autor do szkicu fabuły dopasowywał bohaterów – sytuował ich w odpowiednim położeniu, a następnie analizował i kreował ich charakter, zachowanie i wizerunek – tak, że całość wydawała się idealnie współgrać, wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Bohaterzy drugoplanowi stanowili idealne dopełnienie poszczególnych sytuacji – zostali obdarzeni pewnymi cechami wpływającymi na ich ułomność, inność w społeczeństwie, co nadawało książce temperamentu.

Drugie życie to książka, która wywołuje dziwny mętlik w głowie i prowokuje do myślenia nad
tempem i torem biegu wydarzeń z naszego życia, wskazując ich znaczenie i kluczowość w najmniej oczekiwanych momentach. Sygnalizuje czytelnikowi, że łatwo mimowolnie przekroczyć pewne granice komfortu i wyjść poza strefę stabilizacji, co niejednokrotnie może nieść za sobą katastrofalne skutki. Warto też pamiętać, że przeszłość – bez względu na to, jak mocno będziemy się starać jej pozbyć, wyprzeć – zawsze do nas wróci, w najmniej oczekiwanym momencie.

Przede wszystkim książkę polecam tym, którzy uznali Dziewczynę z pociągu za fenomenalny thriller psychologiczny. Fani tego gatunku z całą pewnością znajdą w tej pozycji te cechy, które powinien zawierać thriller psychologiczny z najwyższej półki. Polecam ją wszystkim, którzy lubią książki, w których pojawiają się nietuzinkowi bohaterowie oraz tym, którzy odnajdują frajdę w typowaniu morderców i prowadzenia dochodzenia na własną rękę.
Zresztą, to książka dobra dla każdego – mnie zachwyciła jak żadna inna, więc polecam ją każdemu.





11 komentarzy:

  1. Hmm... czytałam "Zanim zasnę" tego autora i byłam zadowolona z lektury. "Dziewczynę z pociągu" również mam za sobą i może nie byłam zachwycona tą powieścią, ale podobała mi się. Dlatego coraz poważniej zastanawiam się na "Drugim życiem", bo bardzo lubię książki psychologiczne. Pozdrawiam :)
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Z przyjemnością sięgnę po thriller psychologiczny, a taki, który wywoła dodatkowo mętlik w głowie jest dla mnie jak w sam raz. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na półce mam jeszcze nieprzeczytaną książkę "Zanim zasnę", ale tak chwalisz, że nie wiem czy nie zacznę od "Drugiego życia". Dawno nie czytałam dobrego thrillera psychologicznego, więc cieszę się na samą myśl o tej historii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaintrygowała mnie ta historia, szczególnie, że lubię thrillery psychologiczne. Kiedyś sięgnę. ;)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o "Zanim zasnę" tego autora, oglądałam film, ale "Drugie życie" jakoś mnie ominęło jeśli chodzi o marcowe zapowiedzi. Dawno nie natrafiłam na dobry thriller psychologiczny, więc chętnie się skuszę się na tę powieść:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przyznać, że bardzo zainteresowałaś mnie tą książką. Zapowiada się naprawdę ciekawie, chociaż schemat jest podobny do wszystkich kryminałów. "Dziewczyna w pociągu" bardzo przypadła mi do gustu, więc czuję, że to książka dla mnie. Pytanie tylko, kiedy uda mi się po nią sięgnąć...

    Pozdrawiam
    Przygody mola książkowego

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem przekonana, że to książka dla mnie :) Uwielbiam takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam "Zanim zasnę" tego autora i bardzo mi się tamta książka podobała. Nie słyszałam o jego kolejnej powieści, ale teraz z chęcią przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że ten gatunek staje się ostatnio dosyć popularny. Niestety, "Dziewczyna z pociągu" nie zachwyciła mnie, ale może sprawdzę co takie jest w tej książce :)
    http://castleona-cloud.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta okładka jest zabójcza <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta okładka jest zabójcza <3

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.