Tytuł: Lost and Found. Opowiadania
Tytuł oryginału: Lost and Found
Autor: Zadie Smith
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 160
Data wydania: 2 czerwca 2015
Cena katalogowa: 32,90 zł
O Zadie Smith już słyszałam – trochę tu, trochę tam – ale w zasadzie
nigdy nie spotkałam się z żadną recenzją jej książek, która powaliłaby mnie na
kolana i sprawiła, że tak bardzo zapragnęłabym przeczytać chociaż jedną z publikacji.
Na szczęście jestem okładkową sroką, a Opowiadania Lost and Found mają świetną
okładkę, w związku z czym przy jednej z wyprzedaży, niemal bezwiednie wrzuciłam
je do koszyka. Przyszła do mnie malutka, chudziutka książeczka, za którą od
razu się zabrałam i przeczytałam w jedną chwilę.
Trzy mini powieści zostały zebrane w jednej edycji. Trzy osoby, trzy
historie i jeden los – trójka bohaterów poszukujących swojego miejsca. Każde z
nich coś straciło, los na swój własny sposób ich doświadczał.
Zadie Smith ma ogromny dar do pisania opowiadań. Spisane przez nią
historie na pierwszy rzut oka nie wyróżniają się niczym szczególnym, nie
poruszają żadnych super ciekawych tematów, ale po głębszym wdrożeniu się w
przeżycia bohaterów wpływają na czytelnika, powodując, że ten zaczyna szukać
drugiego dna. Wylewają się z nich emocje, wcześniej zamknięte między wierszami.
Są to historie, które dają do myślenia, które motywują do rozpoczęcia
poszukiwań swojego miejsca, zwracają uwagę na to co najważniejsze w życiu. Styl
Smith jest bardzo delikatny i przyjemny, przez co jej książkę pochłonęłam
dosłownie w moment, chociaż trzeba też wziąć pod uwagę jej niewielkie gabaryty.
Opowiadania wywołały u mnie ogromny mętlik w głowie tak, że po jakimś czasie od
rozstania się z pozycją, nadal nie wiem co o niej napisać i jak ubrać w słowa
swoje uczucia, żeby odpowiednio zobrazować moje przeżycia. Krótka forma
opowiadań i sposób, w jaki zostały przedstawione momenty życia bohaterów bardzo
mnie urzekły – początki wyrwane z kontekstu, czytelnik nie potrafi się
początkowo odnaleźć w sytuacji, zakończenia nagłe, pozwalające na chwilę
refleksji. Czytając poszczególne opowiadania towarzyszyło mi podobne uczucie
jakie pojawia się u mnie, kiedy w nieoczekiwanym momencie włączę się do czyjejś
rozmowy – chcę nadgonić to, co już zostało powiedziane, jestem bardziej
zainteresowana, zadaję więcej pytań. W tym przypadku, zamiast zadawania pytań
miałam lekcję z czytania między wierszami.
Jest to jedna z tych książek, która spodoba się każdemu, której piękno
tkwi w prostocie. Porusza bardzo przyziemne problemy, z którymi niejedno z nas
się borykało, przez co jeszcze głębiej zapada w pamięć. Z jednej strony ocieka
banałem, a z drugiej kipi mnóstwem uczuć.
bardzo lubię czytać opowiadania. Szczególnie te, które zmuszają do refleksji i czuć mały niedosyt. jestem bardo ciekawa tych emocji zawartych na stronach książki. Z chęcią mogłabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że to książka dla mnie. Lubię takie proste a zarazem głębsze historie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Subiektywne Recenzje
Zachęciłaś mnie do sięgnięcia po tę książkę. Szczególnie dlatego, że naprawdę lubię czytać opowiadania. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
O Zadie Smith słyszałem wiele dobrego, dlatego bez wątpienia sięgnę kiedyś po ten zbiór opowiadań. Na pierwszy ogień pójdą chyba jednak "Białe zęby", które ciekawią mnie jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńMy BookTown