Tytuł: Mimo moich win
Tytuł oryginału: The Opportunist
Autor: Tarryn Fisher
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 320
Data wydania: 1 czerwca 2016
Cena katalogowa: 36,90 zł
Mimo moich wina to powieść o
tym, że serce można oddać tylko raz. W książce została przedstawiona historia
pewnej burzliwej miłości, zaprezentowana z punktu widzenia Olivii – kobiety,
która straciła ukochanego i gdzie mimo upływu wielu lat on nadal nawiedza jej
myśli. Pustka pozostała w jej sercu, nieustanne wyrzuty sumienia i ciągłe bicie
się z myślami nie pozwala bohaterce na zbudowanie zdrowego i dobrze
funkcjonującego związku.
Ostatnio często sięgam po książki młodzieżówkowo-obyczajowe szukając w
nich historii miłosnych okraszonych odrobiną niewinności, które rozpaliłyby
moje serce do czerwoności. Chciałabym przeżyć z bohaterami największą miłość w
ich życiu, i to właśnie taką pierwszą, jeszcze dziecięcą miłość.
Tarryn Fisher wraz z wykreowanymi przez nią bohaterami zawładnęli moim
sercem. To była pierwsza tak rzeczywista opowieść wśród tych, które miałam
okazję czytać, a opisywane wydarzenia po części pokrywały się z moimi
osobistymi przeżyciami, więc tym bardziej wzmagało to we mnie chęć poznania
historii Olivii od początku do samego końca.
Ogromną zaletą tej książki jest przedstawienie sytuacji miłosnej z
dwóch perspektyw czasowych – teraz i kiedyś – przeplatających się na zmianę w
poszczególnych rozdziałach. Autorka drastycznie urywała wątki i przerzucała
czytelnika do zupełnie innych sytuacji, co dodatkowo intrygowało i dosłownie
zmuszało do szybszego zapoznania się z kolejnymi wydarzeniami. Fisher wodzi
czytelnika za nos, a on zaczyna wierzyć we wszystko, co znajduje na kartach
powieści, nie próbując nawet przeanalizować sytuacji, co skutkuje tym, że
zostaje zrobiony w przysłowiowego balona. A przynajmniej ja zostałam.
Olivia, będąca główną bohaterką powieści Fisher, budziła we mnie swoim
zachowaniem różnorodne emocje – raz miałam ochotę zasadzić jej porządnego kopa
w zadek, żeby wreszcie wzięła się w garść i zaczęła racjonalnie myśleć, ale
zdarzały się też sytuacje, gdzie było mi jej szkoda – chociaż głównie sama
zgotowała sobie taki los – tak, że najchętniej bym ją przytuliła. Mam wrażenie,
że dogadałybyśmy się z Olivią – często mam problem z przywiązaniem się do
postaci damskich w książkach, jednak w tym przypadku było zupełnie inaczej. Jej
psychopatyczne zapędy, lekkomyślność i nie radzenie sobie z własnymi problemami
uplasowały ją na pierwszym miejscu podium na najlepszą książkową przyjaciółkę.
Autorka niemal całkowicie skupiła swoją uwagę na Olivii, przedstawiła
historię tylko z jednej strony, a to wzmaga moją ciekawość, żeby poznać treść
kolejnych dwóch tomów, w których zawarte będą wydarzenia przedstawione z
perspektywy Caleba i Leah.
Mimo moich win to książka,
która wywołuje w czytelniku huragan wspomnień. Ciężko jest mi ubrać w słowa to
co czułam, czytając tę książkę, ale Fisher całkowicie mnie zaintrygowała i
wciągnęła do swojego świata na tyle, że żal było mi się rozstawać z Olivią, a
dodatkowo zaczęłam analizować swoją przeszłość i zastanawiać się czy nie
popełniłam gdzieś podobnego błędu jak główna bohaterka.
To książka o zakochiwaniu się, popełnianiu błędów, poniekąd też o
rozpaczy i radości. To istny książkowy rollercoaster, gdzie nudności pojawiają
się w momencie, kiedy zdajesz sobie sprawę, jak wiele elementów tej fikcyjnej
powieści pokrywa się z momentami Twojego życia.
Widzę, że wpadłaś w sidła trylogii :) Również jestem ciekawa, jak będzie wyglądała ta historia oczami pozostałej dójki bohaterów. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSkoro książka zmusza do refleksji to chętnie są przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAle cudnie dopasowana okładka do zdjęcia w tle na początku :) Co do książki - bardzo chętnie ją poznam. Ciekawa jestem tych bohaterek, bo już w drugiej recenzji spotykam się z tym, że budzą one różne emocje.
OdpowiedzUsuńTo chyba naprawdę emocjonalna książka, więc taka w moim stylu. Lubię, gdy mogę utożsamić się z bohaterami, to zawsze pomaga robić rachunki sumienia w prywatnym życiu. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńwww.majuskula.blogspot.com
Miałam okazję już czytać i muszę przyznać, że jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką, nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńKsiążkowyŚwiat
Nie za często mam ochotę na taką powieść, ale jeśli już, to mam naprawdę spore wymagania. Ciekawe czy ta by je spełniła?
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Jestem bardzo ciekawa tej książki, a równocześnie boje się rozczarowania. Ksiazka mam nadzieje, że dziś zostanie do mnie dostarczona. :)
OdpowiedzUsuńja nie jestem pewna czy chcę sięgnąć po tę książkę, oczywiście wydaje się ona w moim guście, ale jest o niej tak głośno, że odrobinę mnie to odstrasza :D Z pewnością po nią sięgnę jak szum odrobinę ucichnie :)
OdpowiedzUsuńLekka, łatwa i przyjemna, bez wow jak dla mnie.
OdpowiedzUsuń