04 czerwca

#527. Zaplanuj sobie śmierć | Milena Wójtowicz


To moje pierwsze spotkanie z tą autorką.


Mimo że Milena Wójtowicz ma już sporo książek na koncie, to Zaplanuj sobie śmierć była pierwszą, którą przeczytałam i muszę przyznać, że to było bardzo dobre pierwsze spotkanie. Jej komedia kryminalna wydała mi się ciekawa przez grupę bohaterów, którzy między sobą próbują rozwiązać zagadkę morderstwa, ale przede wszystkim ze względu na okoliczności zaistniałych wydarzeń i miejsce, w którym trup został odnaleziony.

 

Już od początku tej historii dało się wyczuć, że priorytety bohaterów były nieco odmienne od tych, które zakładalibyśmy w takiej sytuacji. I od początku też autorka dozowała zabawne elementy i dialogi, które stopniowo wprowadzały w klimat tej książki. Powiedziałabym, że odpowiednio rozkręciła tę karuzelę, żeby później porządnie przewieźć swoich czytelników. I chociaż nie zdarzyło mi się parskać śmiechem, to ostatecznie wcale nie uważam, że to zły znak.

 

Mamy sporo różnorodnych postaci, które zamknięte są na małej powierzchni i wszystkie wydają się być podejrzane. Z takim schematem już kilkukrotnie się spotkałam, co prawda okoliczności były inne i sama fabuła też jednak dążyła odrobinę w inną stronę. Jednak Wójtowicz nieźle poradziła sobie z poprowadzeniem tej intrygi, utrzymaniem czytelnika w zaangażowaniu i przyniesieniem przyjemności z lektury.

 

Wójtowicz zdecydowanie operuje humorem, który mi odpowiada. Motyw kryminalny w tej komedii jest ciekawy, intrygujący i sprawia, że tę książkę po prostu chce się czytać. Trupa w takich okolicznościach jeszcze nigdy nie widziałam. Sytuacja dynamicznie się rozwija i nie dość, że na miejscu mamy ten wspomniany kryminał, to jeszcze prawdziwą telenowelę między pozostałymi bohaterami. Na letnie, upalne wieczory lektura idealna!







Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2 czerwca 2021
Moja ocena: 7,5/10
Za udostępnienie egzemplarza dziękuję Wydawnictwu W.A.B.


1 komentarz:

Copyright © rude recenzuje.