Mateusz z ekipy Legimi poleca kilka książek kryminalnych, idealnych na skandynawski tydzień!
Myślę, że każdy z was ma świadomość, że kryminały to mój główny gatunek, w którym najlepiej się odnajduję. Moje polecenia mniej więcej już znacie, a jeżeli ominął was wpis z poleceniami co czytać, to zostawiam tutaj link. Dodatkowo we wrześniu codziennie na Instagramie @ruderecenzuje znajdziecie kolejne polecenia, ale wszystkie już sprawdzone osobiście. Tydzień skandynawski dla mnie osobiście jest najgorszy, bo mam najmniejsze doświadczenie ze skandynawskimi autorami, a ci najbardziej polecani jakoś nie specjalnie przypadli mi do gustu.
Pomyślałam, że ciekawym urozmaiceniem całej akcji będzie polecenie kryminałów przez kogoś, kto nie do końca odnajduje się w tym gatunku i przede wszystkim nieczęsto wybiera takie książki do czytania. Z pomocą przyszedł mi Mateusz z Legimi, który chętnie podzielił się z wami swoimi wyborami na skandynawski tydzień.
Niezależnie czy jest to związane z ponurą pogodą czy
wrodzonymi skłonnościami do makabry, ale Skandynawowie mają niesamowitą
umiejętność pisania znakomitych kryminałów. Co ważne, nie są to tylko i
wyłącznie sprawnie napisane, wciągające historie o zbrodniach, ale również
opowieści, które pozwalają na konfrontację z rzeczywistością.
Kryminał to doskonała forma, aby zmierzyć się z
trudnymi społecznie tematami. Jussi Adler-Olsen czy Stieg Larsson wyznaczyli
pewien trend w rozszerzaniu formy i wprowadzaniu do niej opowieści, które
wpływają na czytelnika. „Kobieta w klatce” Adler-Olsena i „Mężczyźni, którzy
nienawidzą kobiet” rozpoczynające serię Millennium to wręcz wzorcowe przykłady
nowoczesnego kryminału.
Niejednoznaczni bohaterowie, trudne wybory, zaplątana
intryga – tego oczekujemy od wciągającej książki. To wszystko jest u Ruth
Lillegraven. „Odbiorę ci wszystko” to w założeniu to wartki thriller
psychologiczny, w którym akcja i napięcie nie przestają nas opuszczać. Oprócz
tego, na niespełna 400 stronach Lillegraven udaje się przedstawić dość
zniuansowany problem przemocy i jej oddziaływania na poszczególne osoby: od
osób, które doświadczają jej bezpośrednio, przez lekarzy aż po polityków,
którzy podejmują temat nie zawsze w dobrej wierze.
Z równie istotnymi tematami mierzy się Malin
Persson-Giolito w „Ruchomych piaskach”. Ukryty rasizm, nierówności społeczne,
klasizm są równie ważne dla fabuły, co odkrycie, co wydarzyło się podczas
szkolnej masakry.
Zmęczonym typowymi komisarzami, którzy palą w każdej sytuacji
i piją bez umiaru, polecam serię Jenny Rogneby. Leona Lindberg może okazać się
najoryginalniejszą śledczą jaką spotkacie w książkach.
Na koncie zupełna nowość, od której zacznę czytanie:
„Srebrna droga”. Jesień na północy Szwecji, tajemnicze zaginięcie i gęsta
atmosfera grozy. Spodziewam się wiele i mam nadzieję, że nie będzie to zawód.
Mateusz Woliński, Legimi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz