Zbrodnie z przeszłości w zupełnie nowym wydaniu.
Katarzyna Bonda, Małgorzata i Michał Kuźmińscy, Marta
Guzowska, Wojciech Chmielarz, Katarzyna Puzyńska i Igor Brejdygant to autorzy,
których opowiadania znalazły się w zbiorze Opowiem ci o zbrodni. To moje drugie
podejście do opowiadań i to spotkanie z krótkimi formami będę wspominać na
pewno lepiej niż poprzednie. Wśród wymienionych autorów miałam okazję czytać
książki Puzyńskiej i Chmielarza – niestety tych nie wspominam za dobrze. Styl
pozostałych autorów był dla mnie zagadką.
Czytając opowiadania Trupów hurtowo trzech odniosłam
wrażenie, że napisanie krótkiej historii, która jednak będzie zawierać te
podstawowe kryminalne elementy, jest ciężką sprawą. Na tyle ciężką, że jednak
większości autorów nie udało się mnie urzec, a nawet bardziej mnie znudzili.
Tym razem – przy Opowiem ci o zbrodni – było inaczej, chociaż wydaje mi się, że
Chmielarz może mieć rację mówiąc, że wszystko co zawiera element prawdziwy jest
ciekawsze i bardziej angażujące. Sądzę jednak, że w spisywaniu fabularyzowanej
opowieści opartej na faktach autorom idzie jakoś lepiej. Mają stabilny punkt
zaczepienia, wokół którego balansują i kreują możliwy przebieg wydarzeń. Oplatając
opowieść własnym stylem tworzą historię, która poza tym, że na dłużej zostanie
czytelnikowi w głowie ze względu na nutkę prawdziwości, to jednak będzie się
kojarzyć z konkretnym autorem.
Czytelnik, dzięki zestawieniom kilku różnych pisarzy
w jednym tomie, zyskuje możliwość przejrzenia i porównania pracy autorów oraz
wejścia w ich indywidualny tok myślenia. Przy krótkich formach jest to o tyle
łatwiejsze, że jednak treść i sposób przedstawienia poszczególnych opowiadań jest
skondensowana i nie zapomina się o niej tak szybko. W tych opowiadaniach
widzimy jak autorzy podchodzą do morderców – niektórzy próbują wejść w ich
rolę, inni przedstawiają wydarzenia z perspektywy narratora wszechwiedzącego.
Nie brakuje też prób wytłumaczenia ich działań i poszukiwań wiarygodnych
motywów. Takie spotkania są przeważnie dobrym początkiem dłuższej literackiej
znajomości, a przynajmniej ze mną właśnie tak będzie – z pewnością zagłębię się
w twórczość Kuźmińskich, ale dam też szansę Brejdygantowi.
Lekkim zawodem było opowiadanie Bondy, ze względu na
to, że autorka poza tym, że zajęła się sprawą, o której miała już pojęcie, to
dodatkowo wykorzystywała zbierane wcześniej dziennikarskie rozmowy z
morderczynią. Nie mogę powiedzieć, że było to złe opowiadanie, ale zabrakło mi
w nim chyba więcej emocji. Zupełnie inaczej do sprawy podszedł Chmielarz. Poza
przedstawieniem samej zbrodni, zafundował czytelnikowi przeprawę przez problemy
autora – przez myśli i rozmowy, które z jednej strony w jakiś sposób go
blokowały, ale z drugiej jednak pozwoliły mu na opowiedzenie historii
prostytutki w taki, a nie inny sposób. W opowiadaniu Brejdyganta najwięcej było
niewinności i uspokojenia emocji związanych z przedstawianą sprawą. Przy tym
opowiadaniu nie czułam żadnej presji ze strony autora, że powinnam ostatecznie
zadecydować kto jest dobry, a kto zły w tej historii, mimo że sam Brejdygant
też niczego nie narzuca. Marta Guzowska napisała najgorsze moim zdaniem
opowiadanie. Swoim stylem i sposobem przedstawienia tej historii sprawiła, że
nie miałam ochoty jej czytać i nudziła mnie jak żadna inna z tego zbioru. Po
tym spotkaniu jestem też pewna, że więcej nie sięgnę po twórczość Guzowskiej. Na
pewno nie z premedytacją, może ewentualnie przy okazji takiego zbioru opowiadań.
Kryminalna seria Puzyńskiej o Lipowie zupełnie mnie nie przekonuje, głównie ze
względu na przewagę obyczaju nad kryminałem. Uważam, że ta autorka znacznie
lepiej radzi sobie w książkach reportażowych czy właśnie takich
fabularyzowanych opowieściach na faktach, gdzie większość wydarzeń ma już
narzucone z góry i nie może pozwolić sobie na dodanie zbyt wielu elementów od
siebie. Kuźmińscy zdecydowanie przygotowali najlepsze opowiadanie, chociaż mam
wrażenie, że u nich robotę robi też sama sprawa. Jednak odpowiednie jej
przedstawienie, bardziej wyraźne ukazanie niektórych elementów i dodanie
czynnika społecznego, w rozbiciu jak było kiedyś i co się dzieje dzisiaj,
kładzie czytelnika na łopatki.
Opowiem ci o zbrodni czyta się szybko, chociaż ze
względu na trudne i brutalne sprawy nie powiedziałabym, że idzie to z
nadzwyczajną lekkością. To książka, po którą warto sięgnąć na początku swojej
przygody z gatunkiem true crime lub jako przerwa od typowych kryminałów. Nie
jest zbyt brutalnie, nie ma niepotrzebnego rozlewu krwi, ale wrażenie robi sama
ludzka postawa i to, do czego człowiek jest zdolny w różnych sytuacjach. Myślę,
że to też dobry zbiór do sprawdzenia stylu tej siódemki autorów, jeżeli
planujecie sięgnąć po ich powieści.
Tytuł: Opowiem ci o zbrodni
Autor: Katarzyna Bonda, Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Michał Kuźmiński, Marta Guzowska, Wojciech Chmielarz, Katarzyna Puzyńska, Igor Brejdygant, Michał Fajbusiewicz
Wydawnictwo: Kompania Mediowa
Liczba stron: 280
Data wydania: 17 października 2018
Cena katalogowa: 29,90 zł
Moja ocena: 7/10
Lubię krótkie formy, wiec powinnam dobrze odnaleźć się w tym zbiorę opowiadań :)
OdpowiedzUsuń