Czy więzienia resocjalizują swoich osadzonych?
Rozmowa z Grekiem o więzieniach dostępna tutaj.
Grek już po raz trzeci zaprasza czytelników do
swojego życia, tym razem serwując historie związane z prawie ośmioletnim
pobytem w zakładach karnych. W swojej książce opisuje konsekwencje, które
czekały na tych, którzy zdecydowali się złamać prawo i ostatecznie trafili do
takiego zakładu. Opisuje też warunki bytowe więźniów, ale i wpływ ciągłego
przebywania w zamkniętym systemie więziennym na psychikę osadzonych. Nie
zabrakło wspomnień z jego odsiadki, rozmów ze współwięźniami, ale i przedstawienia
relacji ze znajomymi, które w ciągu odsiadki systematycznie umierały.

Kocham samotność, to pozostałość wieloletniej izolacji i kilku lat spędzonych na enkach. Raczej nie nadaję się już na faceta, który ma normalną rodzinę. Lubię ciszę i spokój. Pracy nie mam, nikt nie zatrudni byłego gangstera. Żyję sobie skromnie z oszczędności, których nie przechlałem i nie przewąchałem jak większość moich dawnych kolegów. Czasami nachodzą mnie lęki, że któregoś dnia rano wpadnie do mnie do domu brygada antyterrorystów, zakują mnie w kajdany i zawiozą do pudła.
Mam wrażenie, że wiele osób kojarzy światek
przestępczy jedynie z tymi względnie pozytywnymi aspektami działalności
przestępczej – jak chociażby szybkie i łatwe materialne wzbogacanie się, czy
wysoka pozycja w społeczeństwie i szacunek innych ludzi. Grek w bardzo
wiarygodny sposób pokazuje, że wybór takiej ścieżki życia nie jest dobrą opcją,
a większość gangsterów żyje złudzeniami dostatniego życia do momentu, w którym
zostają zamknięci za kratami. To wtedy zaczyna się prawdziwe życie, gdzie w
zależności od charakteru człowieka, albo trzyma się język za zębami i postępuje
względem własnej moralności, albo płynie się z nurtem historii wyssanych z
palca i zdobywania fałszywych przyjaciół. Mimo że warunki życia w więzieniach
zmieniły się od czasu, kiedy Grek ostatnio w nich przebywał, to jednak przekaz
płynący z jego historii nadal wydaje się być uniwersalny. Historia Greka jest
łatwa w odbiorze, a przy okazji dobrze się ją czyta, bo nie ma w niej miejsca
na przechwałki i wywyższanie się. Autor
nie ma problemów z przyznaniem się do popełnionych błędów, z okazaniem słabości
i odstąpieniem od zasad, które nie mają już takie znaczenia, jak jeszcze
kilkadziesiąt lat temu.
Ktoś kiedyś w pudle powiedział mi: chcesz być gangsterem, to nie zakładaj rodziny. To prawda. Wokół mnie było mnóstwo panienek, kumpli. Teraz została przy mnie tylko mama. Nawet najbliższa rodzina ma mnie w dupie. Mam nadzieję, że byłeś dobrym synem dla swoich rodziców, bo po jakimś czasie tylko na nich będziesz mógł liczyć.
Więzienie to wylęgarnia kłamców, intrygantów i próżniaków bez zasad. Tutaj nie można nauczyć się niczego dobrego.

Nie ma nic droższego niż wolność, wierzcie mi.
Tytuł: Siedziałem w więzieniu. Prawdziwa historia
Autor: Pseudonim Grek
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 259
Data wydania: 27 lutego 2019
Cena katalogowa: 34,90 zł
Moja ocena: 7/10

Nie znam autora, ale z chęcią sięgnę po książkę. Zapowiada się ciekawie.Dziękuje za recenzję.
OdpowiedzUsuń