Już dawno nie czytałam tak dobrej merytorycznie i
ciekawej, ze względu na formę i opisywane wydarzenia, książki. To trzeba
przeczytać!
Mam wrażenie, że polski rynek wydawniczy dopiero budzi
się na tematykę kryminalną, ale jeżeli wydawcy zaczynają od wydawania tak
dobrych książek, to ja będę pierwsza w kolejce, żeby to czytać. Z pewnością nie
jest to książka dla wszystkich, bo nie brakuje w niej brutalnych i bardzo
obrazowych opisów, ale jest też pisana ciężkim językiem – jeszcze nie naukowym,
ale już na pewno nie potocznym. Poza tym sama forma jest też inna, bo dr
Richard Shepherd łączy tu historię swojego życia i doświadczeń prywatnych z
pracą lekarza medycyny sądowej i pojęciami z pogranicza medycyny i
kryminalistyki. Ale ja chcę czytać takie książki, biorę je w ciemno.
Jako lekarz medycyny sądowej przeprowadziłem ponad dwadzieścia tysięcy autopsji. Jednakże dopiero to przeżycie po dekadach kariery zawodowej kazało mi wziąć pod uwagę, że moja praca – w której mam do czynienia ze zwłokami osób zmarłych w wyniku nie tylko choroby, ale też wypadku, katastrofy, przestępstwa bądź straszliwej masakry, i nierzadko dokonuję oględzin ludzkiego ciała w stanie rozczłonkowania lub rozkładu – że moja praca być może mimo wszystko odcisnęła na mnie swoje piętno.
Uwielbiałem różnorodność swojej pracy – w jednym tygodniu mogłem mieć do czynienia z samobójstwem przy użyciu strzelby, zatruciem tlenkiem węgla, utonięciem, morderstwem przy użyciu noża, przedawkowaniem narkotyków i jeszcze paroma przypadkami śmierci z przyczyn naturalnych.
Najbardziej w tej książce podobało mi się bardzo ludzkie oblicze autora, który postanowił się przedstawić czytelnikowi praktycznie od samego początku swojego życia. Opisał kilka ciężkich prywatnych doświadczeń, z którymi jako dziecko musiał się zmierzyć, które prawdopodobnie miały wpływ na to, czym zajmuje się zawodowo i jakie ma podejście do samej pracy, ale też i do śmierci. Dzieli się swoimi odczuciami względem zachowań rodziny i najbliższych, opisuje swoje emocje, ale mam wrażenie, że robi to tylko po to, żeby czytelnik mógł uzmysłowić sobie jakim jest człowiekiem i co może za sobą nieść ciągłe pracowanie ze zwłokami w różnym stanie. Mimo że książka określana jest jako autobiografia i spodziewałam się w niej więcej opisów samego życia autora, to jednak przeważają w informacje związane z medycyną i kryminalistyką. W trakcie czytania tej książki odniosłam wrażenie, że Shepherd jest bardzo surowy i nie ubiera widoków i czynności, z którymi na co dzień ma do czynienia, w piękne słowa, które zamaskowałyby brutalność tych sytuacji.
Muszę w tym miejscu przyznać, że ciągłe oglądanie preparatów mikroskopowych i doszukiwanie się w nich minimalnych odstępstw od normy nudziło mnie chwilami do tego stopnia, iż nieomal porzuciłem marzenia o zostaniu lekarzem sądowym.
Shepherd zabiera czytelników na historyczną wycieczkę
po masakrach odbywających się Wielkiej Brytanii. Od tych, w których dopiero
uczył się zachowań lekarza medycyny sądowej do tych, w których nie dawał się już
zbijać z tropu. Poza ciągłym kontaktem ze śmiercią musi mierzyć się też z
rozprawami sądowymi i podważaniem jego zdania i autorytetu, ale dochodzi też do
sytuacji, kiedy osobiście musi skontaktować się z rodziną zmarłej osoby. Shepherd
w doskonały sposób pokazuje zalety pracy lekarza sądowego, ale nie zapomina też
o wadach, których w ogólnym rozrachunku wydaje się być nieco więcej, niż tych
pozytywnych aspektów. Poza tym, że każda sprawa może okazać się czymś zupełnie
niespodziewanym i zaskakującym, to jednak wpływ ciągłego kontaktu ze śmiercią
jest ogromny i widoczny w późniejszych kontaktach międzyludzkich.
Przeszedłem do rzeczy. Miałem zacząć od dokładnych oględzin zewnętrznych ze szczególnym uwzględnieniem ran wlotowych i wylotowych po kuli, która przeszyła głowę Ryana, następnie otworzyć zwłoki celem przeprowadzenia oględzin wewnętrznych i pobrania materiału do badań toksykologicznych, na koniec zaś prześledzić kanał postrzałowy w mózgu.
(…). Trzeci proces, w wyniku którego dochodzi do rozkładu ciała, to przeobrażenie tłuszczowo-woskowe polegające na rzadkiej reakcji chemicznej, która zasadza się na przemianie pod wpływem hydrolizy występujących w zwłokach tłuszczów nasyconych w masy tłuszczowo-woskowe przypominające nieco mydło.
Myślę, że to dobra książka dla czytelników o mocnych nerwach, których opisy wyglądu zwłok czy przeprowadzania sekcji nie będą obrzydzać. Pomocna na pewno okaże się podstawowa znajomość anatomii i biochemii, bo zdarzają się pojęcia fachowe, które mimo wyjaśnień autora, mogą okazać się trudne do zrozumienia w kontekście przeprowadzanych działań. Książkę czyta się powoli, ale zdecydowanie warto poświęcić jej kilka godzin więcej na dokładne wgryzienie się w temat.
Ogarnęła mnie w tamtej chwili ulga, że martwi nie są zdolni grać na naszych emocjach. Mogą tylko wyjawić suche fakty.
Tytuł oryginału: Unnatural Causes
Autor: Richard Shepherd
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 456
Data wydania: 31 października 2018
Cena katalogowa: 39,99 zł
Moja ocena: 9/10
Mam w planach ❤
OdpowiedzUsuńBardzo polecam! Świetna jest!
UsuńKsiążka w 100% w moim guście <3 Tak przy okazji, robisz cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, po więcej zdjęć zapraszam na insta, jeżeli jeszcze Cię tam nie ma ♥
UsuńHm, ja co prawda dopiero zaczęłam, ale język zdecydowanie nie wydał mi się ciężki. :D Nawet bym powiedziała, że Shepherd pisze dość lekko, podoba mi się to przetykanie opowieści o sprawach, którymi się zajmował, historiami z jego życia prywatnego. To są takie chwile odprężenia od tej trudnej tematyki.
OdpowiedzUsuńW ogóle nie sądziłam, że ten temat mógłby mnie zainteresować, dopóki nie zobaczyłam, że taka książka wychodzi. Oby więcej takich u nas. :)
Mnie się tę książkę czytało ciężko, chociaż ostatnio niestety nic mi nie idzie, więc to chyba taki okres, gdzie powinnam zwolnić z książkami ;) zdecydowanie jestem za wydawaniem większej ilości takich książek u nas!
UsuńPotwierdzam - świetna!
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca książka. Polecam zajrzeć także do nowej pozycji autora - "Siedem wieków śmierci". Po raz kolejny dr Shepherd zabiera czytelnika w niezwykłą podróż po życiu i śmierci.
OdpowiedzUsuń