02 sierpnia

#266. Czyje jest nasze życie - Bartłomiej Dobroczyński, Olga Drenda


TytułCzyje jest nasze życie
AutorBartłomiej Dobroczyński, Olga Drenda
Wydawnictwo: Miesięcznik ZNAK
Liczba stron: 302
Data wydania: 25 kwietnia 2017
Cena katalogowa: 36,90 zł


Czyje jest nasze życie to książka, która sprawiła mi niesamowity problem i przy czytaniu, i w momencie kiedy przyszło mi o niej napisać kilka słów. Mimo że lubię się zagłębiać w filozoficzne wywody ludzi, którzy rzeczywiście mogą znać się na analizowanym przez nich temacie, to jednak ta książka mnie przytłoczyła, całkowicie. Niesamowicie mi się dłużyła, mimo że jest stosunkowo cienka, momentami kompletnie gubiłam się w rozmowie i dodatkowo przez kilka miesięcy zbierałam się do tego, żeby napisać o niej chociaż kilka słów.

Przede wszystkim to, co w tej książce mi się najbardziej podoba – a właściwie był to element, przez który zdecydowałam się na sięgnięcie po ten tytuł –to przepracowanie konkretnych tematów bezpośrednio dotykających aktualnego społeczeństwa przez rozmowę. Olga Drenda - antropolożka i etnolożka - i Bartłomiej Dobroczyński - psycholog i historyk psychoanalizy - próbują rozpracować wspólnie sens życia i świata, a przez bezpośrednio dokopać się do sensu istnienia i samej podstawy problemów. W swojej rozmowie nie skupiają się na pojedynczych jednostkach, a poruszają się po stereotypowej wizji człowieka – trochę Polaka, ale czasami też bardziej ogólnie. Zaczynają od ogółu, czyli od ciała i wchodzą coraz głębiej aż do wartości. Rozmawiają o tym, jak zmieniło się postrzeganie ciała, jak społeczeństwo dąży za wszelką cenę do idealnego wyglądu, mówią o paradoksach związanych bezpośrednio ze składnikami, z których przygotowujemy swoje posiłki teraz i jak wyglądało to kiedyś. Nie zabrakło rozmów o różnicach poglądowych – czy to politycznych czy religijnych – i porównaniu przeszłości i teraźniejszości. Dużo uwagi poświęcają też przepracowaniu relacji międzyludzkich i aktualnych tendencji do pouczania i wytykania. Przechodząc przez niektóre rozdziały miałam wrażenie, że mimo że autorzy starają się być jak najbardziej subiektywni, to jednak obiektywizm momentami wkrada się i dość wyraźnie rzuca w oczy. I wszystko byłoby w jak najlepszym porządku, gdyby rozmowa nie była tak poważna – naukowy język, sporo słów, z którymi spotkałam się po raz pierwszy i brak przypisów tłumaczących ich znaczenie i zbijające z tematu filozoficzne wstawki sprawiły, że po prostu męczyłam się z tą książką. Ciężko mi się ją czytało, ciężko było mi utrzymać skupienie i za często gubiłam wątki.

To bardzo mądra książka, której autorzy poruszają ważne i bardzo aktualne kwestie, ale jednak ich rozmowa jest za bardzo poważna i filozoficzna. Czytanie jej w moim przypadku kompletnie mijało się z celem, bo czułam się bardziej przytłoczona tą rozmową niż jakoś zainteresowana. Jednak tym, którzy poszukują literatury ambitnej, traktującej o życiu codziennym z odrobiną odniesień do przeszłości, Czyje jest nasze życie z pewnością się spodoba.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © rude recenzuje.