Tytuł: The book of you
Tytuł oryginału: The book of you
Autor: Jamie Oliver
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 288
Data wydania: 15 czerwca 2016
Cena katalogowa: 39,90 zł
Uwielbiam poradniki wszelkiego rodzaju. Sięgam po nie głównie z myślą,
że może przyniosą mi chociaż odrobinę nowej wiedzy i staną się pewnego rodzaju
motywatorem do dotąd odkładanych na później działań, albo chociaż będę mogła
czerpać z nich inspirację we wprowadzaniu małych zmian – oczywiście na lepsze –
w moim życiu. The book of you urzekła
mnie cudowną miętową okładką, a same treści wydawały się podobnie intrygujące
co niewiele mówiący tytuł.
Poradnik, nad którym pieczę objął sam Jamie Oliver, jest zbiorem porad
z różnych dziedzin życia. Wskazówki dotyczące poszczególnych mikroakcji zostały
podzielone na cztery kategorie – food (jedzenie), mind (umysł), move (ruch),
love (miłość). Za każdą z kategorii odpowiedzialny był inny specjalista (lub
kilku specjalistów), co sprawiło, że pozycja wydała mi się jeszcze bardziej
dopracowana, a wskazówki w niej spisane bardziej do mnie trafiały. Podział na
grupy zapewnił pozycji większą różnorodność treści i jednocześnie sprawił, że
ma ona szansę na trafienie do szerszego grona odbiorców. Oczywiście nie
spodziewajcie się tu super skomplikowanych zadań do wykonania – wszystko jest
proste i łatwe, i zostało zaplanowane w taki sposób, aby czytelnik wprowadzając
zmiany w życie zbytnio się nie natrudził, a jednocześnie nie stracił zapału na
wprowadzanie ich. W książce, poza świetnym merytorycznym przekazem, odpowiednio
zadbano też o estetyczne dopieszczenie – porady są świetnie wyeksponowane,
wyraźnie oznaczone i odpowiednio pomieszane, a dodatkowo liczne zdjęcia
posłużyły jako dopełnienie treści.
Warto też wspomnieć, że w pozycji znajduje się 365 mikroakcji, które
zostały podzielone na poszczególne dni w roku. Nic nie stoi na przeszkodzie,
aby zapoznać się z całą książką jednorazowo, ale uwierzcie mi, że po jej
przeczytaniu będziecie mieli ochotę do niej wrócić :)
Jak dla mnie The book of you to jeden z lepszych poradników tego roku,
a już na pewno najładniej wydany! Szyte strony, dopracowany projekt okładki i
odpowiednio przygotowane treści dopieszczone zdjęciami – cudowności!
Zdecydowanie polecam Wam sięgniecie po tę pozycję, a jeżeli po mojej recenzji
nadal nie jesteście do niej przekonani, idźcie do stacjonarnej księgarni, weźcie
ją w rękę i przejrzyjcie. Wtedy na własnej skórze przekonacie się o jej
wyjątkowości i cudowności!
Zastanawiałam się nad jej kupnem, ale wszystkie poradnik, które do tej pory dostały się w moje łapki były jakieś takie nijakie. Może jednak na "The book of You" się skuszę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miśka
PS. Zapraszam na mojego bloga, również o książkach. Dopiero zaczynam, więc wszelakie rady i komentarze są mile widziane http://dominika-in-wonderland.blogspot.com/
Ja i poradniki chwilowo się nie lubimy :D Jak zapomnę o tym złym, który ostatnio przeczytałam, to może będę jeszcze pamiętać o tej miętowej okładce :D
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za poradnikami. Jakoś nie biorę tych rad do serca i prędzej czy później zapominam o nich ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Książki bez konserwantów
Nigdy nie lubiłam poradników, ale teraz może się to zmienić. Twoja recenzja mnie zachęciła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kasia
Wygląda rzeczywiście rewelacyjnie. Nie przepadam za czytaniem poradników, ale może akurat w tym znalazłabym cenne wskazówki.
OdpowiedzUsuńMam bardzo mieszane relacje z poradnikami, jednak uwielbiam Jamiego za jego programy kulinarne, więc może zrobię wyjątek, szczególne po twojej pozytywnej recenzji. Ah, no i to wydanie jest przepiękne. <3
OdpowiedzUsuń