No i znowu to samo!
Mam wrażenie, że po każdej przeczytanej książce
Rogozińskiego mam bardzo podobne odczucia przez co ostatecznie moje opinie są
bardzo podobne do siebie. Każda kolejna książka tego autora jest dla mnie ratunkiem
w te dni, kiedy mam życiową niemoc – kiedy nic mi się nie chce i nie mam siły
nawet kiwnąć palcem. I chociaż już nie czytam wszystkich jego książek, bo pisze
ich za dużo i za szybko jak na mnie, to nadal wybiórczo na jakąś się decyduję.
I nie żeby w przypadku Alka pisanie książki za książką było czymś złym – wręcz
przeciwnie. Zawsze najbardziej zaskakuje mnie to, że mimo takiej autorskiej
płodności potrafi stworzyć niepowtarzalną historię, która nadal będzie zabawna.
Teściowe w tarapatach to kontynuacja, której autor
nie miał w planach, ale mnie ogromnie cieszy, że jednak się pojawiła! Mam
wrażenie, że tym razem Rogoziński dał bardziej upust swoim historycznym
zainteresowaniom, przemycając je w fabule swojej książki w znacznie większej
ilości niż przy poprzednich powieściach, które czytałam. Wątki historyczne są
wyraźne, ale poza tym, że idealnie współgrają z przygodami tytułowych
teściowych, to nie męczą i nie nudzą. Sama do końca nie potrafię rozszyfrować,
gdzie kończy się historia a zaczyna fikcja, bo nigdy w świętokrzyskim nie byłam,
te rejony są dla mnie totalnie obce, a Alek do tego wszystko tworzy w bardzo
rzeczywisty sposób. No i jest śmiesznie, w taki typowy dla tego autora sposób –
pojawiają się błyskotliwe i sarkastyczne wypowiedzi i przemyślenia bohaterów,
które ani nikogo nie obrażają, ani w żaden sposób nie są chamskie.
Nie nadążam za książkami i pomysłami Rogozińskiego,
ale na szczęście – mimo tego, że tyle ich jest – każda kolejna wydaje się być
świeża i na swój sposób zaskakująca. Te komedie kryminalne mają w sobie mnóstwo
pozytywnej energii i humoru, które w takim zestawieniu mogą poprawić każdy
gorszy dzień. Wątek kryminalny w Teściowych jest istotny, pojawia się
praktycznie na początku książki i ciągnie aż do samego końca. Warto też jednak
uprzedzić wszystkich, którzy tego autora jeszcze nie znają, że w większości
swoich powieści Rogoziński stawia jednak na dobrą zabawę, ale te sensacyjne
elementy są jedynie urozmaiceniem opowieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz