Moja opinia o książce:
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Videograf miałam wreszcie
okazję sięgnąć po thriller Stefana Dardy. Z okładki dowiedziałam się, że autor
jest laureatem Nagrody Polskiej Literatury Grozy z 2014 roku – to musi o czymś
świadczyć. Sama grafika okładkowa i jej charakterystyczne wykonanie nakręcało
mnie do szybszego sięgnięcia po tę książkę, która jednak niestety musiała
odstać swoje w kolejce i odczekać na odpowiedni moment. Zabrałam się za nią w
ramach zimowej edycji BookAThonu – przeczytałam ją w jeden dzień.
Zdzisław Mokryna jest emerytowanym policjantem, który
postanawia przeprowadzić się do małego miasteczka. Jest to pewnego rodzaju
ucieczka od codzienności i problemów – pozostawienie ich za sobą wydaje się
znacznie łatwiejszym rozwiązaniem. Przeprowadzka była przypieczętowaniem
decyzji o całkowitym odcięciu się od społeczeństwa i prowadzeniu samotnego
trybu życia. Jednak jak się okazuje, nie do końca rzeczywistość pokrywa się z
planami Mokryny i w dość krótkim czasie zaprzyjaźnia się z Szykowiakami. Kiedy
nadszedł dzień, w którym grunt pod stopami rodziny Szykowiaków zaczął się
osypywać, Zdzisław za wszelką cenę próbował pomóc im się pozbierać,
jednocześnie starając się rozwiązać tajemniczą zagadkę zaginięcia dwóch córek
Kamila i jego żony. Pojawiające się w
czasie trwania śledztwa trupy działały jeszcze bardziej dobijająco, co niemal
przyczyniło się do całkowitego rozpadu rodziny.
"Znajdujemy się w dusznej kapsule niepewności i obaw, w której śpiew ptaków wydaje się być nadmiernie wesoły, a rozmowy przechodniów jakby niestosownie beztroskie".
Osobiście uważam, że za dużo spoilerów znajduje się w opisie.
Ja zbyt często do opisów nie sięgam, więc tym razem mi się poszczęściło i nie
zepsułam sobie przyjemności z czytania. Może nie zostają zdradzone szczegóły,
ale na jak na tacy mamy podane streszczenie książki i nic poza samą końcówką i
wyjaśnieniem pojawiających się w fabule dziwnych zabójstw nie jest w stanie nas
zaskoczyć. Dlatego też jeżeli chcecie sięgnąć po tę książkę w przyszłości –
omijajcie jej opis.
Postacie wykreowane przez autora są bardzo realistyczne.
Borykają się z problemami dotykającymi codziennie każdego z nas, mają normalne
życie, normalną pracę i normalnych znajomych. Nie zostały im przypisane żadne
nadprzyrodzone ani nad wyraz wybitne umiejętności. Jedynymi postaciami
wyróżniającymi się na tle pozostałych są ci, którzy zaliczają się do biedoty –
nie mają pracy, a więc i żadnych dochodów, niektórzy nie mają również stałego
miejsca zamieszkania i tułają się po opuszczonych lokalach. Taki sposób
przedstawienia bohaterów bardzo wpłynął na sposób odbioru całego utworu.
Książka wydaje się być tak przerażająca właśnie za sprawą
tego realizmu tryskającego z każdej strony powieści, chociaż oczywiście to co
spotkało rodzinę Szykowiaków jest również przerażające. Jak dla mnie w książce pojawiło
się zbyt dużo niepotrzebnego wprowadzenia i opisy czasami były zbyt obszerne
(co odnotowywałam w trakcie czytania i co spowalniało trochę moje tempo
czytania), jednak po przebrnięciu przez całą pozycję doszłam do wniosku, że w
ogólnym rozrachunku ta cecha jest bardziej zaletą niż wadą. To stanowi kolejny
element tej rzeczywistej układanki. Historia przedstawiona w książce wydaje się
być początkowo dość obca, jednak wdrażając się w życie głównych bohaterów,
dochodzimy do wniosku, że takie incydenty dzieją się na całym świecie, że to
jest realne zagrożenie, jednocześnie zaczynamy się zastanawiać co by było,
gdyby to sytuacja przytrafiła się nam – gdyby to właśnie nasze dzieci zaginęły
w tajemniczych okolicznościach.
Muszę przyznać, że książka pozostawiła we mnie dziwne uczucie
niepokoju i zmartwienia. Mimo że minęło już kilka dni od momentu jak skończyłam
ją czytać, a nadal łapię się na myśleniu o niej. Zdecydowanie zostałam
zachęcona do sięgnięcia po kolejne książki Dardy – mam nadzieję, że dość
niedługo! Serce mi rośnie czytając tak dobre książki polskich autorów i coraz
częściej łapię się na tym, że z większym entuzjazmem sięgam po polską
literaturę zamiast tej zagranicznej.
Także jeżeli lubicie kryminały i thrillery zachęcam Was do
sięgnięcia po tę książkę, mam nadzieję, że nie zawiedziecie się na niej!
Dużo się obecnie mówi o tej książce. Na jakikolwiek blog nie wejdę, wszędzie widzę jej recenzję. Co więcej, do tej pory nie spotkałem się z żadną niepochlebną opinią o tej książce, a to ewidentnie coś znaczy :) Chyba czas się w końcu zabrać za "Zabij mnie, Tato" Stefana Dardy :) Mam tylko nadzieję, że i ja się nie zawiodę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://mybooktown.blogspot.com
Dużo się obecnie mówi o tej książce. Na jakikolwiek blog nie wejdę, wszędzie widzę jej recenzję. Co więcej, do tej pory nie spotkałem się z żadną niepochlebną opinią o tej książce, a to ewidentnie coś znaczy :) Chyba czas się w końcu zabrać za "Zabij mnie, Tato" Stefana Dardy :) Mam tylko nadzieję, że i ja się nie zawiodę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://mybooktown.blogspot.com
Już na początku moją uwagę przykuł... dość taki "krzyczący" w moją stronę tytuł. Nie czytałam nic tego pisarza, ale książka wydaje się być dla mnie idealna.
OdpowiedzUsuńCo śmieszne, z tymi opisami najgorzej jest właśnie w przypadku książek kryminalnych, sensacyjnych i thrillerów. Dlaczego? Kiedy właśnie te wszystkie "tajemnice" są najważniejsze? Po tym jak kilkakrotnie zaspoilerowano mi całą fabułę przede wszystkim z serii o Myron Botilara... (Wydawnictwo Albatros, nigdy Ci tego nie wybaczę) to przestałam czytać opisy. Tak w ogóle. W tej chwili, chcąc, czy nie czytając recenzje dowiaduję się czegoś o fabule danej książki, ale opisy, podobnie, jak Ty - zazwyczaj omijam szerokim łukiem.
Ale się rozpisałam. Ale książkę chętnie przeczytam ;)
Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
Zakochałam się ostatnio w twórczości tego autora, więc zdecydowanie sięgnę po tę książkę. Polecam też serię "Czarny Wygon". :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kalorka czyta
Nie przepadam za powieściami Dardy, jednak polskich pisarzy grozy nie jest zbyt wielu i wciąż do książek tego autora wracam. Po najnowszej publikacji nie spodziewam się niczego specjalnego, ale planuję ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze, ale tak jakby sam tytuł wydawał mi się spojlerem, a jednocześnie niesamowicie zachęca mnie do jej przeczytania :D
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytam tą książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo kontrowersyjna książka jak widzę. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń