30 października

#65. Ogień i woda- Victoria Scott



Opis (lubimyczytac.pl):

W życiu 16-letniej Telli Holloway wszystko jest nie tak. Jej brat jest umierający, a gdy kilkunastu lekarzy nie może ustalić, co mu dolega, rodzice decydują się zamieszkać w „Zapadłej Dziurze w Montanie”, by Cody miał „świeże powietrze”. Tella traci ukochane życie w Bostonie i przyjaciół, rodzice doprowadzają ją do szału, jej brat jest bliski śmierci, a ona – kompletnie bezradna…
…dopóki nie odbiera tajemniczych instrukcji, jak wystartować w Piekielnym Wyścigu prowadzącym przez dżunglę, pustynię, ocean i góry, by wygrać nagrodę, której Tella rozpaczliwie pragnie: lekarstwo na chorobę brata. Ale wszyscy uczestnicy pragną leku dla kogoś, kogo kochają, i walczą zaciekle – nie ma gwarancji, że Tella (lub ktokolwiek inny) przetrwa wyścig. Może liczyć tylko na swoją pandorę – zwierzątko, które powinno mieć niezwykłe zdolności, ale Tella nie ma pojęcia jakie, a nawet… czy w ogóle je ma.
Wyprawa jest mordercza, zegar tyka, a Tella wie, że nie może ufać nikomu, nawet członkom swojej grupy. Czy może zaufać przynajmniej Guyowi? Czy rodzące się uczucie pomoże jej wygrać wyścig, czy będzie przyczyną jej klęski?



Moja opinia o książce:


Książki z kategorii literatury młodzieżowej cieszą się ostatnio bardzo dużym zainteresowaniem wśród czytelników w różnym wieku. Ja swoje młodzieńcze lata mam już za sobą, przez co rzadko sięgam po tego typu literaturę. Niemniej jednak pozycja, którą otrzymałam od Wydawnictwa IUVI okazała się strzałem w dziesiątkę i dostarczyła mi ogrom czytelniczej radości.

Rodzina Telli Holloway, głównej bohaterki książki Ogień i woda, ze względu na ciężki stan jej brata – Cody’ego, decyduje się na przeprowadzkę z dużego miasta na obrzeża. Przenosiny początkowo były dedykowane poprawie stanu zdrowia nastolatka, jednak okazuje się, że rodzice od początku ukrywali prawdziwy powód zmiany miejsca zamieszkania.
W ręce Telli trafia dziwne urządzenie, które podaje instrukcje odnośnie startu w Piekielnym Wyścigu. Wyścig ma trwać trzy miesiące i obejmuje cztery ekosystemy. Każdy z uczestników dokona również wyboru swojej pandory – zwierzęcia, który dotrzymywać ma mu kroku w czasie wyścigu i pomagać w przezwyciężaniu przeciwności. Jednak najważniejszym elementem wyścigu jest główna nagroda – lek, który zapewni powrót do zdrowia jednej osobie. Jest to lek na wszelakie dolegliwości i wszystkie choroby. Lek idealny.
Tella kierująca się miłością do swojego brata decyduje się na wzięcie udziału w wyścigu i dokonuje wyboru swojej pandory. Czy uda jej się zwyciężyć? Ile będzie w stanie poświęcić, aby otrzymać lek gwarantujący powrót do zdrowia jej brata?
„Zwycięzca może być tylko jeden.”
Ogień i woda autorstwa Victorii Scott jest książką, w której po części został powielony schemat fabuły polegający na rywalizacji pewnej grupy osób o określone dobra materialne.  W tym przypadku współzawodnictwo prowadzone będzie w czterech ekosystemach – dżungla, pustynia, morze i góry, a udział w rozgrywkach wzięło ponad sto osób w różnym wieku. Każde z nich pragnie zdobyć lek, który spowoduje powrót do zdrowia jednej, wybranej przez zwycięzcę, osoby.
Sam zarys fabuły i postaci bohaterów nie zrobił na mnie zbyt wielkiego wrażenia, jednak zdecydowałam się sięgnąć po tę pozycję i zupełnie tego nie żałuję. Książka zdecydowanie skierowana jest do młodszych czytelników i porusza wiele kwestii, na które szczególnie należy zwracać uwagę w życiu doczesnym. Jednak sądzę, że każdy miłośnik książek z kategorii przygodowych i fantastyki odczuje satysfakcję po przeczytaniu tej powieści.
Przede wszystkim książka ma wzbudzić chęci rywalizacji w czytelnikach, jednocześnie uświadamiając, że zaufanie do innych i praca w grupie może stanowić klucz do sukcesu. Dążenie do celu – do zdobycia leku – zostało przedstawione w tym przypadku jako element decydujący o życiu lub śmierci niewinnej osoby. Dzięki tej pozycji najmłodsi czytelnicy będą mogli poczuć na swoich barkach ciężar odpowiedzialności i jednocześnie przeżyć fantastyczną przygodę, której w rzeczywistości nigdy by nie przeżyli, a do tego w zakamarkach dżungli czeka na nich odrobina miłości, która nie pozwoli odetchnąć nawet na moment.
Wartka akcja i fantastycznie wykreowana fabuła nawet na chwilę nie pozwoli czytelnikowi oderwać się od książki. Bohaterom w większości zostały przydzielone dość neutralne charaktery, jednak pojawia się również kilka postaci, które niesamowicie potrafią zirytować, mimo że pojawiają się stosunkowo rzadko.

Książka ma całą masę zalet, o których powinniście sami się przekonać, jeżeli nie mieliście jeszcze okazji do sięgnięcia po tę lekturę.


Instagram

7 komentarzy:

  1. Szczerze mówiąc nie wiem, czy książka ta mogłaby mi się spodobać, lecz nie przekonam się póki nie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę już n swojej półce, także wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zostaje mi nic innego, jak tę książkę przeczytać :)

    bookocholic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka mnie kusi i odstrasza jednocześnie.
    Obawiam się, że ten jeden zwycięzca, ten wyścig, ten sojusz... Że to taki odgrzany kotlet z Igrzysk Śmierci. ;) A ja już jeden odgrzany kotlet po Igrzyskach zjadłam, całkiem dobry, lecz do wspaniałego mu było daleko... Nie wiem, czy mam ochotę na drugi. :P

    A to Twoje "życie doczesne" skojarzyło mi się.. ekhm, z kościołem. :D <3

    OdpowiedzUsuń
  5. O książce czytałam już wiele dobrego. Niby jestem starsza, ale "Igrzyska śmierci" bardzo mi się podobały. Dlatego myślę, że ta pozycja też mi przypadnie do gustu, w końcu jest dość podobna - ta rywalizacja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z racji wieku powinnam już dawno przestać czytać takie książki, ale ja je po prostu uwielbiam, dlatego jestem pewna, że "Ogień i woda" za niedługo pojawią się na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja po prostu mażę, aby wreszcie zapoznać się z tą książką.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.