18 kwietnia

Paskudy wydawnicze #3



Ostatnio usłyszałam, że ktoś kiedyś powiedział, że wydawnictwo Amber ma ładne okładki książek. Rozumiem, że każdy ma inny gust, komuś może podobać się coś innego niż mi, ale nie przypuszczałam, że okładki tego wydawnictwa spodobają się komukolwiek. Oczywiście nie oceniam treści tych książek, bo ich nie czytałam, ale też nie mam zamiaru ich czytać i to właśnie przez niesamowicie nieestetyczne okładki. Mi one kojarzą się jedynie z latami 90-tymi i przeglądanymi za dzieciaka książeczkami wojennymi, które tata gdzieś sobie na boku zbierał.  Mam wrażenie, że większość wydawnictw dopasowała się do rynku zagranicznego i podąża za jakimiś niepisanymi trendami, przy okazji w pełni wykorzystując możliwości technologiczne, a Amber tymczasem zatrzymało się gdzieś w przeszłości. Na dowód podrzucam Wam kilka okładek ze strony Wydawcy, które idealnie wpasowują się w cykl wydawniczych paskud.









Koniecznie dajcie znać jakie są najbrzydsze okładki z jakimi się spotkaliście i czy jest jakieś wydawnictwo, którego okładki uważacie za najbrzydsze.

9 komentarzy:

  1. Oj, ale spodziewałam się czegoś dłuższego, a tutaj koniec... taka sobie zapchajdziura, która mogłaby być fajną zapchajdziurą ;) Ale wydawnictwo ma średnie okładki, to prawda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Amber to moje "ulubione" wydawnictwo, jeżeli chodzi o okładki. Same "perełki" rodem z harlequinów mojej mamy :D Ostatnio postanowili dodać odrobinę kolorów do okładek... i zupełnie nic to nie zmieniło :) Zresztą to wydawnictwo nie tylko okładkami sprawiło, że go nie lubię. Dzielenie trylogii na trzy części, urywanie serii w połowie, albo tak jak w przypadku Sinnersów niewydanie jednego z tomów, bo jest kontrowersyjny (związki homoseksualne), ale wydawanie pozostałych części serii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet jedną z tych paskud mam w domu! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha o matko, mi to tez sie kojarzy z harlekinami �� Okropne. W szczególnosci ta pierwsza z parą na plazy ��

    OdpowiedzUsuń
  5. Może i okładki nie należą do najpiękniejszych, ale czytałam sporo książek od tego wydawnictwa i żadne nie okazało się "gniotem", wręcz przeciwnie - były świetne :). Ale fakt, mogliby coś z tym zrobić, bo przecież większość czytelników zwraca uwagę właśnie na okładki :D.
    Drogie Wydawnictwo Amber! Chyba pora na zmianę grafika :D!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama się niedawno zastanawiałam, jak to możliwe, by poziom graficzny okładek Amber był tak kiepski. Przykre to, bo mnie też własnie okładki zniechęcają do kupna książek tego wydawnictwa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam parę książek tego wydawnictwa i treść byłą naprawdę super, ale okładki... Och nie cierpię ich, ciężko o gorsze paskudy... Myślę, że wszystko jest winą grafika, którego już dawno powinni zmienić... :(

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie okładki nie zachęcają, jednak mogę powiedzieć, że treść (przynajmniej niektórych z nich) broni się sama :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na prawdę nie mam pojęcia komu te okładki mogą się podobać, oczywiście są różne gusta i szanuję opinie innych, ale dla mnie to wydawnictwo ma zdecydowanie najbrzydsze wydania.
    http://pomiedzyrozdzialami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.