15 października

#177. Obce dziecko - Rachel Abbott




Tytuł: Obce dziecko
Tytuł oryginału: Stranger Child
Autor: Rachel Abbott
Wydawnictwo: Filia Mroczna Strona
Liczba stron: 448
Data wydania: 24 kwietnia 2016
Cena katalogowa: 39,90 zł


W czasie moich czytelniczych podbojów często sięgam po książki  mocno promowane, które w innych krajach (rzekomo) sprzedają się niesamowicie dobrze, czy nawet zajmują pierwsze miejsca różnorakich rankingów. Po kilku przebojach –chociażby z Dziewczyną z pociągu – jestem coraz mniej ufna w stosunku do takich powieści, zabierając się za nie mam dystans i liczę się z tym, że ostatecznie może nie wyjść tak kolorowo, jak zostało to zapowiedziane. Tym razem – na szczęście – moje pierwsze spotkanie z Rachel Abbott skończyło się nadzwyczaj dobrze, a tym samym autorka wskoczyła na półkę, na której zasiadają moi ulubieni autorzy. Rzeczywiście słowa z okładkowego blurba są prawdą – Obce dziecko to mistrzowski thriller!

Emma poślubia Davida – mężczyznę, którego bardzo doświadczyła przeszłość, kiedy to w dziwnych okolicznościach zginęła jego żona, a córka rozpłynęła się w powietrzu – sądząc, że pasmo nieszczęść pozostawili już dawno za sobą. Dopełnieniem ich dotychczas szczęśliwego małżeństwa jest Ollie – cudowny, niesamowicie radosny i ufny mały chłopiec. Wiodą sielskie życie, do czasu aż w ich domu pojawia się niespodziewany gość – dziewczynka, która zasiała w Emmie ziarno niepokoju, która nie zachowuje się tak jak na nastoletnie dziecko przystało. Od tej pory nic nie dzieje się tak, jak powinno. Kumulujące się sekrety i tajemnice coraz bardziej dokuczają, utrudniają życie, ale prędzej czy później ujrzą światło dzienne. Tom Douglas pomaga Emmie uporać się z zaistniałą sytuacją, chociaż nie zdają sobie sprawy z tego, na jak wielkie niebezpieczeństwo się narażają.



Już dawno nie czytałam tak dobrej książki, która w tak dużym stopniu by mnie zaangażowała i sprawiła, że z taką łatwością przeniosłam się w wykreowany przez autorkę świat, przeżywając wszystkie wzloty i upadki razem z bohaterami. Abbott z niesamowitą łatwością przedstawiła przejście z sielankowego cudownego życia, do mrocznej i niepewnej egzystencji. Poza tym, że wykreowała nieustannie trzymającą w napięciu fabułę, to dodatkowo wcieliła się w role swoich bohaterów, znakomicie oddając ich emocje, myśli i obawy pojawiające się za każdym razem, gdy sytuacja ulega zmianie. Postacie pojawiające się na stronach powieści są przedstawione jak ludzie z krwi i kości, tymczasem są jedynie fikcją. Nie wiem jak autorce się udało przedstawić bohaterów i świat w tak rzeczywisty sposób, przeszło mi przez myśl, że tylko osoba, która była świadkiem takich wydarzeń potrafiłaby je w tak rzeczywisty sposób opisać. Jednak najbardziej uderzającym elementem tej powieści było dla mnie połączenie tragicznej przeszłości z aktualnymi wydarzeniami, kilka lat później po śmiertelnym wypadku, połączenie wszystkich niedopowiedzeń, kłamstw i sekretów, które prędzej czy później musiały ujrzeć światło dzienne. Okazuje się, że nigdzie nie jesteśmy bezpieczni i nikomu nie powinniśmy ufać.


Obce dziecko to niesamowicie dobrze skonstruowany thriller, który przyprawi Was o zawroty głowy i ciarki na plecach, po którego lekturze będziecie zastanawiać się, czy nic, co macie na sumieniu nie zagraża Waszemu bezpieczeństwu. I uważnie sprawdźcie, czy zamknęliście drzwi – nigdy nie wiadomo kiedy ktoś może się do Was wprosić.

Jedynym nieporozumieniem było otwarte zakończenie, które pozostawiało ogromny niedosyt i mnóstwo rodzących się w głowie pytań. Autorka jednak zdecydowała się na dokończenie powieści w krótkiej nowelce – Dziecko znikąd.


4 komentarze:

  1. Już od dawna mam na liście do przeczytania, mam na nią wielką ochotę, więc kiedyś pewnie gdzieś dorwę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam bardzo wielką ochotę do poznania twórczości autorki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dawna mnie intryguje ta książka;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogromnie intryguje mnie ta powieść. Mam nadzieję, że kiedyś znajdę czas, by po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.