22 kwietnia

#112. Mroczny krąg - Krzysztof Zajas



Tytuł: Mroczny krąg
Autor: Krzysztof A. Zajas
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 752
Data wydania: 22 kwietnia 2015
Cena katalogowa: 32,00 zł

Ludzie w nienawiści / Mroczny krąg / Z otchłani


Mroczny krąg to drugi tom trylogii grobiańskiej autorstwa Krzysztofa Zajasa. Oba tomy są ściśle ze sobą powiązane – zarówno samą fabułą, jak i duże znaczenie odgrywają tu sytuacje życiowe poszczególnych bohaterów – także czytanie tomów w narzuconej kolejności będzie dużo lepszym rozwiązaniem.

Po jesiennych pościgach i ostatecznym zakończeniu śledztwa, wykończony psychicznie Krzycki poddał się swoim słabościom i wrócił do nałogu, co również było przyczyną umieszczenia go na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego. Wychodząc obiecywał sobie, że do policji już nie wróci, ale po pojawieniu się kolejnej serii dziwnych i tragicznych morderstw zdecydował się na zajęcie się tym śledztwem. 


O fenomenalnym stylu autora pisałam już przy okazji recenzji pierwszego tomu – Ludzie w nienawiści (klik) – gdzie pozwoliłam sobie porównać go do Miłoszewskiego (którego kryminały bardzo lubię, więc to oczywiście miał być komplement). Po przeczytaniu drugiego tomu trylogii Zajasa zdecydowanie nie mogę wyjść z podziwu dla fabuły, bohaterów, wizji i pomysłu, stylu i nawet samej oprawy graficznej tomów. Wyobrażam sobie ile czasu autor musiał poświęcić, żeby stworzyć tak dopracowaną serię – przypomnę, że wydarzenia w poszczególnych tomach są ściśle ze sobą powiązane, więc bardzo dużo wysiłku musiało to kosztować Zajasa, aby wykreować je w taki sposób, żeby nie zanudzały czytelnika, a wręcz przeciwnie – jeszcze bardziej go intrygowały. Ta seria jest zdecydowanie jest najlepszą serią wszech czasów, a za zabranie się za trzeci tom przekładam w nieskończoność, bo najzwyczajniej w świecie jest mi smutno, że to już będzie koniec.

Wątek kryminalny tej części urozmaicony został wątkiem religijnym – morderstwa mają związek z dziwnym obrzędem, którego rozszyfrowanie doprowadza Krzyckiego do rozwiązania kilku zagadek.


Większość postaci, z którymi czytelnik spotyka się w Mrocznym kręgu są osobami poznanymi już w poprzednim tomie trylogii. Najważniejszymi bohaterami są, niezmiennie, komisarz Andrzej Krzycki i Lucek Bałyś – dwóch partnerów prowadzących wspólnie kolejne śledztwo, których łączy coraz większa przyjaźń. Przy tej części odniosłam wrażenie, że autor z tomu na tom buduje uczucia pojawiające się między poszczególnymi bohaterami – po dialogach Krzyckiego i Bałysia widać, że ich znajomość przeniosła się na inny poziom i teraz faktycznie rozmawiają ze sobą jak dwaj przyjaciele.

Ważne jest też to, że postacie zostały przedstawione w rzeczywisty sposób – nie mają nadprzyrodzonych mocy, a w czasie śledztwa sami też odnoszą rany, które dopiero z czasem się zabliźniają, ale widać też, że poza fizycznością borykają się z problemami natury psychicznej. 


Moja miłość do Krzyckiego rośnie z tomu na tom, przy okazji tego drugiego do mojego serca wkradł się też Lucek Bałyś. Mam ogromny problem i dylemat, bo wcale nie chcę się z nimi rozstawać, a przede mną już tylko ostatni tom trylogii – czytać czy nie czytać? – oto jest pytanie. Smutno, smutno i jeszcze raz smutno. Apeluję do autora, żeby nie pozbywał się tych bohaterów po trzech tomach, może da się ich jeszcze gdzieś jakoś wykorzystać.

A kto nie przeczyta tej serii ten gapa. 



5 komentarzy:

  1. Ciekawie się zapowiada. W dodatku polski autor. A swoich trzeba doceniać.
    Chyba trzeba będzie sięgnąć po 1 część czyli " Ludzie w nienawiści". Tym bardziej jak to jest trylogia, a dodatkowo łączą się ze sobą fabułą. :)
    Pozdrawiam
    http://biblioteczka-na-poddaszu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Tobie poznaję mnóstwo tytułów kryminałów, które chciałabym przeczytać :D Szkoda, że jestem tak zacofana w tym gatunku... I ciągle tylko sobie wmawiam, że to zmienię, ale trudno mi odstawić fantastykę :P Ale dodaję na półkę "chcę przeczytać", żebym nie zapomniała o tym tytule.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam jeszcze tomu pierwszego, ale może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam to uczucie, kiedy szkoda czytać, bo to już koniec.

    OdpowiedzUsuń
  5. W pełni zgadzam się z ww. opinią. Książka, jak zresztą i cała trylogia, jest absolutnie nieprzecietna. Czołówka polskiego kryminału.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.