27 czerwca

#418. W pogoni za słońcem - Linda Geddes


Jestem dzieckiem słońca.

Możecie tego o mnie nie wiedzieć, ale kocham słońce. Jeżeli miałabym postawić tylko na jedną porę roku, to bez wahania wskazałabym lato. Owszem, czasami zdarza mi się narzekać na zbyt wysokie temperatury, ale od kiedy pamiętam mam też skłonności do leżenia plackiem na słońcu, nawet w te najbardziej upalne dni. Nic dziwnego, że czasem może zrobić się za gorąco. Ale słońce daje mi naprawdę dużo siły i zdecydowanie więcej szczęścia. Zimą, tak dla kontrastu, jestem wiecznie zmęczona, rozdrażniona i marudzę na potęgę. Trochę jakbym miała rozdwojenie jaźni – pół roku zachowuję się tak, a kolejne sześć miesięcy zupełnie inaczej. Linda Geddes trochę wytłumaczyła mi skąd to wszystko się bierze i jak do tego dochodzi, a co więcej – dzięki niej zaczęłam zmieniać swoje życie, póki co z pozytywnym rezultatem!

Autorka w ciekawy sposób przedstawia nam słońce. Wydawałoby się, że wszyscy dobrze wiemy o co z nim chodzi i jaki ma wpływ na nasze życie, ale okazuje się, że jest sporo rzeczy, które jeszcze może nas zaskoczyć. O zegarze biologicznym zakładam, że każdy kiedykolwiek słyszał, ale jeżeli o mnie chodzi, to nigdy na dłuższą metę nie zastanawiałam się, jak ważne jest jego poprawne funkcjonowanie, a co za tym idzie moje funkcjonowanie w ciągu doby. Okazuje się, że odpowiednia synchronizacja naszej aktywności z dziennym cyklem światła i ciemności ma ogromne znaczenie i aż niewiarygodne wydaje się, że organizm człowieka tak uzależnia się od warunków atmosferycznych. Jeżeli chodzi o mnie, to mocno wzięłam do siebie fragmenty o istocie snu i po przeczytaniu książki staram się wcielić w życie kilka nawyków, które pozwolą mi lepiej wykorzystywać tych kilka godzin snu i skuteczniej odpoczywać. Ciekawe  było również zerknięcie do historii i przedstawienie jak nasi przodkowie traktowali słońce i co próbowali nim leczyć. Nie brakuje też bardziej naukowych fragmentów, które przedstawiają w bardzo prosty sposób biochemiczne reakcje, które zachodzą w organizmach. Ogromną zaletą tej książki jest jej prosty język, który może wynikać z tłumaczenia, i odpowiednio duża ilość ciekawostek, które sprawiają, że ta książka na dobrą sprawę czyta się sama.

To jedna z ciekawszych książek popularnonaukowych, którą w ostatnim czasie miałam przyjemność czytać. Autorka przedstawiła w niej mnóstwo ciekawych i wartościowych informacji, które odpowiednio wykorzystane mogą przynieść odczuwalne korzyści dla naszego organizmu. Warto ją przeczytać, żeby mieć świadomość jak istotna jest rola słońca w całym ekosystemie. Myślę, że to książka, która idealnie sprawdzi się na prezent, szczególnie dla tych, którzy na słońcu mogą spędzać długie godziny.


Tytuł: W pogoni za słońcem
Tytuł oryginału: Chasing the Sun: The New Science of Sunlight and How it Shapes Our Bodies and Minds
Autor: Linda Geddes
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 335
Data wydania: 19 czerwca 2019
Cena katalogowa: 39,99 zł
Moja ocena: 7/10


1 komentarz:

  1. brzmi mądrze i przydatnie :) słyszałam o niej już parę razy, ale w tym momencie dodaję ją na półkę do przeczytania na czytniku ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.