02 września

#272. Skaza - Zbigniew Zborowski



Tytuł: Skaza
Autor: Zbigniew Zborowski
Wydawnictwo: Znak Literanova
Liczba stron: 336
Data wydania: 31 lipca 2017
Cena katalogowa: 36,90 zł

Rodzinne pamiątki często mają charakter nostalgiczny i przywołują różne wspomnienia. W przypadku rodziny Kochańskich pewna pamiątka stała się przekleństwem przywołującym śmierć. Kiedy ginie młoda doktorantka Zakładu Fizyki Jądrowej historia odżywa na nowo.
Zborowski dopiero rozpoczyna przygodę z tworzeniem literatury, więc po jego książce można by nie spodziewać się niczego specjalnego. Jednak Skaza, mimo że do końca mnie nie zauroczyła swoim klimatem, to zawierała elementy, które sprawiały, że na tle innych debiutanckich polskich kryminałów stawała się bardziej wyrazista. Wątek rodziny Kochańskich i pojawienie się tajemniczego notesu urozmaiciły kryminalną intrygę, nadały książce charakteru i tym samym stały się niepodważalnym dowodem na to, że Zborowski potrafi zaciekawić. Czytając pierwsze rozdziały powieści miałam wrażenie, że autor zupełnie odszedł od tego przyjętego i na potęgę powielanego schematu kryminału, na rzecz czegoś nowego. W mojej ocenie jest to dość ryzykowne, bo stawiając na innowacyjność w kreacji akcji książki może się okazać, że czytelnikom zupełnie się to nie spodoba – ale ryzyko przecież jest zawsze. Retrospekcje okazały się dobrym sposobem na podrzucanie czytelnikowi wskazówek, dzięki którym autor naprowadza na odpowiednie tory i umożliwia mu rozwiązanie zagadki na własną rękę. Jednak, jako że należę do grona osób, które cenią sobie rzeczywistość w kryminałach, to wątek zaginionego od pokoleń notesu wydał mi się zbyt abstrakcyjny, a sama historia rodziny i balansowanie między przeszłością a rzeczywistością trochę mnie przytłoczyły. Z mojego punktu widzenia za dużo pojawiło się historycznych wstawek, a za mało wątku kryminalnego, intrygi i trzymającego za gardło napięcia. Mimo że książka pisana jest lekkim językiem, czytało mi się ją dość opornie, ale zakładam, że to z uwagi na brak zaangażowania, którego chociaż po części się spodziewałam.
Zborowski w bardzo umiejętny sposób wykreował fabułę swojej książki i dopracował jej poszczególne elementy na tyle, że zachowany został ciąg przyczynowo-skutkowy wydarzeń i w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Kryminał jest całkiem niezły jak na debiut, czekam na kolejne powieści tego autora.



1 komentarz:

Copyright © rude recenzuje.