28 marca

#231. Już mnie nie oszukasz - Harlan Coben





Tytuł: Już mnie nie oszukasz
Tytuł oryginału: Fool me once
Autor: Harlan Coben
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
Data wydania: 15 lutego 2017
Cena katalogowa: 34,90 zł


Podobno nigdy nie można z góry powiedzieć, jak ktoś zareaguje, gdy upadnie granat. Nigdy nie można też przewidzieć, kto jest mordercą w fabule wykreowanej przez Cobena. Wiecie co, czasami to już brakuje mi pomysłu, jak mogłabym zrecenzować książkę mistrza kryminału bez powtarzania się. Przy jego książkach mam zawsze ochotę wylewać z siebie falę radości i pochlebstw, bo to, co ten amerykański pisarz tworzy jest dla mnie zawsze strzałem w dziesiątkę – albo nawet w jedenastkę. Fabuła zawsze jest dopracowana, odpowiednio pogmatwana, nie ma za dużo postaci, więc nic nikomu się nie myli, no i zawsze na końcu pojawia się jakiś smaczek, który robi na mnie większe lub mniejsze wrażenie. Tym razem książkę skończyłam z lekko wilgotnymi policzkami i szklistymi oczami, nie mogąc się pozbierać do kupy.

Postaci Już mnie nie oszukasz są bardzo dopracowane pod względem psychologicznym – autor nie skupia się na przedstawieniu ich wyglądu, tylko stopniowo wprowadza czytelnika w świat ich przeżyć sugerując, że to właśnie one mają największy wpływ na to, kim te osoby są dzisiaj. Zawsze uważałam, że bardzo ogólne nakreślenie wizerunku postaci sprzyja wpływaniu na wyobraźnię czytelników – dla mnie wygląda to jak ukłon ze strony autora, aby czytelnik mógł osobiście wziąć udział w kreowaniu książki, aby sam mógł dopracować w swojej głowie szczegóły wizerunku bohaterów. Mam wrażenie, że taki zabieg sprawia, że czytelnik bardziej angażuje się w przebieg fabuły i nie pozwala sobie na jakieś większe przerwy w analizowaniu powieści i wyszukiwaniu kolejnych elementów do dopracowania. Przynajmniej ja tak mam. Maya – bohaterka wokół której kręci się całe zamieszanie – jest kobietą po wielu przejściach. Niedawno wróciła z misji w Iraku, gdzie stało się coś, co do dziś ją prześladuje nie dając nawet chwili spokoju. Dodatkowo wcześniej zamordowano jej siostrę, a teraz w dziwnych okolicznościach ginie jej mąż. Próba przedstawienia motywu żołnierzy, stresu pourazowego wpłynęła na to, że fabuła wydaje się bardziej prawdziwa. Wojna jest nadal bardzo aktualnym tematem i wejście w świat, w którym przedstawiono jej konsekwencje w życiu codziennym wydaje się być bardzo ciekawym przeżyciem – tym bardziej, że żadne z nas nie chciałoby przeżyć tego na własnej skórze, więc ucieczka w świat częściowo fikcyjny wydaje się najlepszym wyjściem.
Stosunkowo mała ilość bohaterów ogranicza obszar dochodzenia, w którym to czytelnik na własną rękę ściga zabójcę męża głównej bohaterki. Kolejne pojawiające się wskazówki zrzucają winę z jednej osoby na drugą, a czytelnik zaczyna błądzić po omacku. Na wierzch wypływają rodzinne problemy, przekupstwa i brak zaufania. Pojawiają się kolejne fakty dotyczące dziwnych śmierci sprzed lat, ale one zamiast pomóc w rozwiązaniu zagadki, jeszcze bardziej ją utrudniają.
Coben zaszalał i to totalnie. Nie dość, że zabił sporo osób w przeszłości, to cały czas dokłada głównej bohaterce problemów i podsuwa jej kolejne ciała pod nogi, sprytnie pozbywając się osób, które mogłyby wiedzieć za dużo, które mogłyby zdradzić niewygodną prawdę.
Zakończenie jest niesamowicie zaskakujące. Osobiście nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, ale to wszystko przez to, że ciągłym pościgiem autor zbijał mnie z tropu. A ostatni rozdział trochę złamał mi serce.
Tytuł dawał mi nadzieję, że może i ja tym razem nie dam się oszukać Cobenowi, że przewidzę jego każdy ruch (albo przynajmniej ich większą część). Nic z tych rzeczy. Kolejny raz dałam się zrobić w balona, a to tylko potwierdza, że Coben jest niezastąpiony, że nie wykorzystuje w swoich książkach jednej oklepanej reguły, tylko za każdym razem stawia na coś innego. Stara się zaskoczyć czytelnika.

Jeżeli wśród Was jest osoba, która nie miała jeszcze okazji czytać książek Cobena, to proponuję szybko nadrobić! Szybsze bicie serca i wyższe ciśnienie gwarantowane!


5 komentarzy:

  1. Cóż innego mogłabym napisać, niż to, że zgadzam się z każdym Twoim słowem. :D ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. "Już mnie nie oszukasz" było moim pierwszy spotkaniem z autorem, jednak już teraz wiem, że nie ostatnim :D Zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś i już nie mogę się doczekać kiedy kolejna ksiązka Cobena trafi w moje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Cobena i ta recenzja tylko przyspieszy sięgnięcie po tę powieść 😅

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam okazję poznać tylko serię o bratanku Myrona, ale planuję od dawna inne książki Cobena. Na półce czeka na mnie "Nieznajomy", którym planuję się zająć już niebawem :)

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam Cobena! Każda jego książka znakomita! Nigdy się nie rozczarowałam :)
    Pozdrawiam, maobmaze

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.