08 sierpnia

26 książkowych faktów o mnie! #ruderecenzuje ✌





Zainspirowana ostatnio opublikowanym filmem na kanale Mai K (link dofilmu – klik) o 25 książkowych faktach o niej, zdecydowałam się na przygotowanie mojej listy faktów, tylko, że w formie pisemnej. Miało być 25, wyszło ostatecznie 26. Początkowo myślałam, że spisanie faktów o mnie sprawi mi więcej problemów, ale poszło znacznie szybciej niż przewidywałam, a jeszcze została mi całkiem spora ich rezerwa ;)
Mam nadzieję, że ten post Wam się spodoba, a Wy – znajomi blogerzy – zechcecie przygotować podobne zestawienia u siebie.



➽ Uwielbiam czytać książki papierowe,
➽ ale ostatnio moje serce na dobre podbiły ebooki.
➽ Po audiobooki sięgam rzadko,
➽ przeważnie wykorzystuję je przy praktykowaniu metody szybkiego czytania (o metodzie tutaj – klik),
➽ no i zawsze słucham ich na przyspieszeniu.
➽ Nie lubię kawy, więc przeważnie w czasie czytania popijam napoje energetyczne,
➽ ale nigdy nie jem, bo jestem fujarą i brudzę wszystko dookoła.
➽ Uwielbiam, kiedy moje książki ustawione są kolorystycznie,
➽ jednak przeważnie takie ustawienie długo u mnie nie wytrzymuje.
➽ A poza tym książki ustawiam kolumnami, bo zdecydowanie brakuje mi miejsca.
➽ Często łapię się na tym, że zawieszam się, nie myśląc o niczym, patrząc na moją biblioteczkę.
➽ Jestem okładkową sroką, więc zdarza mi się kupowanie książek ze względu na okładki.
➽ A do tego uwielbiam je miziać i obmacywać, ale nigdy nie robię tego publicznie.
➽ Rzadko chodzę do księgarni,
➽ a książki kupuję tylko przez internet.
➽ Kiedy przeczytam ebooka i okaże się on dobry, a wersja papierowa ma ładną okładkę, dokupuję też wersję papierową do kolekcji.
➽ Książki, które zawalają mi miejsce oddaję w dobre ręce lub do pobliskiej biblioteki.
➽ Kryminały występują w mojej biblioteczce w znacznej przewadze nad innymi gatunkami.
➽ Chętnie czytam książki polskich autorów
➽ i nie uważam ich za gorszych od tych zagranicznych (czasami nawet okazują się lepsi!).
➽ Przy każdej książce mogę zasnąć, bez względu na to, jak bardzo mnie ona zainteresuje,
➽ dlatego rzadko czytam w łóżku.
➽ Moi znajomi raczej nie czytają książek,
➽ mało kto też wiedział o tym, że założyłam książkowego bloga (dowiedzieli się przez przypadek z Facebooka).
➽ Mam wrażenie, że moi rodzice nie rozumieją mojego zamiłowania do książek,
➽ ale babcia zawsze mówi, że zawsze mogłabym czytać jeszcze więcej.


Koniecznie napiszcie w komentarzach jakie Wy macie nawyki czytelnicze i podzielcie się ze mną chociaż jednym faktem o sobie ♥

21 komentarzy:

  1. Też kocham wersje papierowe, nie potrafię przekonać się do e-booków, a audio w ogóle nie toleruję (chociaż jako dziecko słuchałam na dobranoc bajki i kochałam to :D ). Jestem fujarą, ale jem (a książkę trzymam kilometr od siebie). Podobnie jak Ty wgapiam się w biblioteczkę (to już lekko podchodzi pod chorobę psychiczną), i rodziców, którzy ne rozumieją mojej miłości do książek :( Chociaż nie, mama rozumie (sama czyta w ilościach hurtowych), za to uważa za dziwną moją chęć posiadania wielu książek na wyłączność, na swojej własnej półce :D

    Pozdrawiam serdecznie,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkoholicy, łączmy się w bólu! :) Jak to dobrze, że nie tylko ja mam takie problemy! No i wychodzi na to, że jednak jestem chyba normalna... :D

      Usuń
  2. Też rzadko chodzę do księgarni, bo po prostu czas tam za szybko leci i widząc te wszystkie książki z jednej strony wpadam w euforię, a z drugiej jest mi smutno, że nie mogę mieć ich wszystkich ;) Wolę kupować przez internet, bo taniej i mnie to tak nie przytłacza ;)
    Moi znajomi też raczej nie czytają :/ i nie mam z kim pogadać o książkach niestety.
    Pozdrawiam Cię serdecznie!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja księgarni nie lubię, bo mam wrażenie, że sprzedawcy traktują mnie tam jak złodzieja - cały czas obserwują, gdzieś skradając się za moimi plecami. Znacznie większy komfort kupowania książek, i zastanawiania się nad nimi, mam kiedy zamawiam je przez internet ;)
      Jak dobrze, że jest internet i tu można znaleźć kogoś o podobnych zainteresowaniach! :)

      Usuń
  3. Mi też się zdarza kupować książki ze względu na okładki :D I nie wiem, czy to jest dobre... może zrobię coś takiego u siebie :D To w sumie fajna sprawa by pokazać kawałek siebie, od tej książkowej strony ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem kupię książkę w księgarni. Ale to przeważnie, jak jestem na zakupach w galerii, wtedy to jest silniejsze ode mnie. :D

    A okładkowe sroki są wszędzie i nie uwierzę, jak ktoś zaprzeczy. :D

    A kawa jest spoko! :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawa nie jest spoko, bo zostawia kapcia w gębie :D

      Usuń
  5. Okładki potrafią przyciągnąć wzrok! Też zdarza mi się zasnąć przy książce, nawet bardzo dobrej i wciągającej... :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam na półce kilka ładnych okładek, a zawartość, którą skrywają do niczego się nie nadaje :D

      Usuń
  6. Okładkowe sroki łączymy się! :) Ile to razy kupiłam książkę ze względu na okładkę :p
    Kawy w ogóle nie piję, bo niej śpię jak zabita ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam, że mi kilka razy zdarzyło się przysnąć przy książce, gdyż byłam już bardzo zmęczona. Dużo ciekawego się o Tobie dowiedziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytając na leżąco często się wyłączam, bez względu na to co robię czy czytam :)

      Usuń
    2. Ja zawsze zasypiam czytając na leżąco ;)

      Usuń
  8. Również uwielbiam wersje papierowe książek, chociaż ostatnio sięgam także po ebooki. Książki ustawiam różnie (właśnie opublikowałam na blogu moją biblioteczkę, także zapraszam do oglądania ;) ). Ze względu na liczne promocje wolę księgarnie internetowe. Bardzo lubię polskich autorów i tak samo uważam, że czasami okazują się lepsi od tych zagranicznych :) Pozdrawiam :)
    http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda! W księgarniach internetowych znacznie częściej pojawiają się promocje, które zresztą okazują się dużo korzystniejsze ;)

      Usuń
  9. A ja właśnie wdycham zapach, ściskam, pocieram, dotykaj publicznie od co! I mi z tym dobrze :-) Książki to moja miłość nie ukrywam się z tym. Pozdrawia☺♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, jak się lubi to nie ma co się ukrywać! :) Ja nie lubię - na mizianie bardziej mi sprzyja domowa aura :)

      Usuń
  10. Ja również rzadko goszczę w księgarniach :)
    Nie korzystam z bibliotek, wolę kupić sobie interesującą mnie książkę i mieć ją na własność. Nie mogę przekonać się do ebooków i audiobooków. I tak samo jak Ty potrafię kupić książkę patrząc tylko na okładkę ;)
    Przesyłam pozdrowienia dla babci <3

    OdpowiedzUsuń
  11. A myślałam, ze tylko ja mogę zasnąć czytając nawet najbardziej ciekawą książkę. Dlatego również omijam łóżko szerokim łukiem i raczej wybieram krzesło przy biurku jako moje miejsce do czytania

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.