27 kwietnia

#115. Gałęziste - Artur Urbanowicz



Tytuł: Gałęziste
Autor: Artur Urbanowicz
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 462
Data wydania: 2015
Cena katalogowa: 38,00 zł


Historia pierwszej, debiutanckiej, książki Artura Urbanowicza przenosi czytelnika na tereny Suwalszczyzny, gdzie główni bohaterowie – Karolina i Tomasz – postanowili się wybrać, aby popracować nad ich związkiem i poprawić słabnącą relację. Piękna, baśniowa, typowo dzika okolica zachęca bohaterów do wspólnych leśnych spacerów i ciągłego przebywania na łonie natury. Ale dzieją się dziwne rzeczy, przedmioty zaczynają ginąć, a osoby pojawiać się znikąd.

Debiut Artura Urbanowicza ciężko jest przyporządkować do jednej, konkretnej kategorii. „Gałęziste” zawiera w sobie odrobinę powieści grozy w zestawieniu z sensacją i thrillerem, a to wszystko dobrane jest w tak odpowiednich proporcjach, aby czytelnik mógł przeżyć całą gamę uczuć przy tej jednej pozycji. Niestety, w moim przypadku rozpoczęcie przygody z Karoliną i Tomaszem wiązało się z okropną nudą – pierwsze 150 stron czytania tej książki było istną męczarnią, w czasie której autor wprowadza jedynie czytelnika w krótką historię bohaterów i wysyła ich do jednej z suwalskich wsi. Jednak warto było się przemóc i wytrwać do dalszej części powieści, bo tam Urbanowicz się dopiero rozkręca.  

Styl autora jest bardzo łatwy i przyjemny w czytaniu, ważne jest też to, że Urbanowicz buduje krótkie zdania, których sensu i znaczenia nie trzeba się domyślać. Przez fakt, że bohaterowie są osobami młodymi często też posługuje się mową potoczną, co dla młodszej grupy czytelników może być dodatkowym ułatwieniem i jednocześnie przeszkodą dla tych starszych. Umiejscowienie wydarzeń na jednej z suwalskich wsi, nawiązywanie do miejscowych wierzeń i legend też jest zaletą tej książki – sprawia to, że sama fabuła i poszczególne wydarzenia stają się bardziej rzeczywiste i łatwiej w nie uwierzyć.

Bohaterami jest para warszawiaków, Karolina i Tomasz, która odwiedza suwalską wieś w celu naprawienia relacji w ich związku. Autor nie skupiał się na bardzo dokładnym przedstawieniu obu postaci, a raczej na odpowiednim umiejscowieniu ich w wykreowanym przez siebie świecie. Obie postacie zostały zaprezentowane jako takie, które twardo stąpają po ziemi i nie wierzą w żadne siły i moce nadprzyrodzone. Wydarzenia, których są świadkami, podłamują ich wiarę i pewność siebie, a strach i niepewność całkowicie opanowują ich ciała i umysły, kiedy w żaden racjonalny sposób nie są w stanie wyjaśnić pewnych zjawisk. Dwie odmienne osobowości, dwa zupełnie różne charaktery, w ostateczności, w obliczu strachu i zagrożenia, zostają sprowadzone do tego samego poziomu i okazują się kompletnie bezsilne.
Myślę, że jak na debiut Urbanowicz poradził sobie bardzo dobrze, chociaż zabrakło sytuacji, w których brakowałoby mi tchu i poczucia takiego brutalnego zaniepokojenia. Do umiejętności budowania napięcia (po tym koszmarnie nudnym wstępie) i samej kreacji fabuły i bohaterów nie mam żadnych zastrzeżeń. Na plus oczywiście częściowe umiejscowienie fabuły w rzeczywistości. Jak na książkę polskiego autora, jak już wcześniej wspomniałam debiutanta, jest bardzo dobrze. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to wodolejstwo – odrobinę za dużo opisów, niektóre fragmenty za bardzo przeciągnięte… Ale czekam na koleją książkę tego autora z nadzieją, że będzie jeszcze lepiej, a właściwie jeszcze straszniej!



8 komentarzy:

  1. Ja raczej nie jestem do niej przekonana :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak uważasz, ale może jednak warto dać jej szansę? ;)

      Usuń
  2. Bardzo podoba mi się umiejscowienie akcji na Suwalszczyźnie oraz fakt, że bohaterowie nie są ckliwymi postaciami, a raczej twardą stąpającymi po ziemi. Jak będę miała okazję, przeczytam z przyjemnością. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie przede wszystkim w tej książce urzeka strasznie klimatyczna okładka! Cudowna ♥

      Usuń
  3. Okładka boska! szkoda, że początek był słaby, ale najważniejsze, że później się poprawiło :) Niestety ja jednak chyba po nią nie sięgnę...

    RosePerdu Books

    OdpowiedzUsuń
  4. Nudne początki potrafię mnie zmusić do odłożenie książki przed skończeniem jej. Fabuła ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już dawno ją wypatrzyłam, bo ma wspaniałą okładkę <3 Suwałki i okolice, to jest to. Bardzo chętnie ją przeczytam :)
    ściskam :*
    Latające książki

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna książka o niezwykłym klimacie, którą polecam nie tylko fanom literatury grozy. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.