20 kwietnia

#111. Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie - Jessica Knoll


Tytuł: Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie
Tytuł oryginału: Luckiest Girl Alive
Autor: Jessica Knoll
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 446
Data wydania: 30 marca 2016
Cena katalogowa: 36,90 zł


Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie to świeży debiut amerykańskiej autorki, który porównywany jest do Zaginionej dziewczyny Gillian Flynn. Zdecydowałam się na sięgnięcie po nią z ciekawości, głównie przez tak pozytywne i zarazem intrygujące blurby na okładce.

Ani FaNelli ma wszystko – urodę i piękną sylwetkę, świetną pracę, modne i stylowe ciuchy oraz, oczywiście, przystojnego i bogatego narzeczonego. Ma też mroczny sekret, o którym nie wie prawie nikt, ale on nie stanowi żadnej przeszkody do bycia najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. 

Początkowo obawiałam się tej książki, głównie ze względu na jej spore gabaryty – przy grubszych książkach zawsze boję się, że wpadnę w ciąg wodolejstwa i bezsensownego rozciągania fabuły – jednak tu czekało na mnie spore zaskoczenie, bo styl, którym posługuje się autorka jest bardzo elektryzujący i wciągający na tyle, że książkę pochłonęłam w dwa dni. Dosłownie nie mogłam się od niej oderwać. Poza świetnym dawkowaniem informacji i budowaniem odpowiedniego napięcia, Knoll w znakomity sposób przedstawia portret psychologiczny głównej bohaterki, jednocześnie skupiając się na jej rozwoju przez te wszystkie lata, jak również ukazując jej wewnętrzną walkę z uczuciami i wspomnieniami. Osobiście nie mam nic do zarzucenia autorce poza kompletnie zmarnowanym zakończeniem, które nie dość, że wywoła u czytelnika kilkudniowego książkowego kaca, to jeszcze wewnętrzne rozdrażnienie, bo chciałoby się jednak wiedzieć jak to wszystko się skończy.

Główną bohaterką jest Ani FaNelli, którą poznajemy zarówno jako nastolatkę, jak i osobę dojrzałą. Dorosła wersja Ani została przedstawiona jako piękna i szczupła kobieta, która poza tym, że ma bardzo prestiżową pracę, to dodatkowo jej narzeczony ma arystokratyczne korzenie. Jest bardzo pewna siebie, poza tym jest bardzo niezależna i nieposkromiona. Jej życie jest niemal idealne i nikt, kto nie poznał jej mrocznego sekretu, nie byłby w stanie stwierdzić co przeżyła.

Będąc dzieckiem wiele przeszła – począwszy od zmiany szkoły, poprzez nękanie przez rówieśników, na mrocznym sekrecie kończąc. Jako nastolatka została przedstawiona w bardzo rzeczywisty sposób – była bardzo nieśmiałą i zamkniętą w sobie dziewczynką, która została odrzucona przez innych uczniów, a chcąc znaleźć znajomych wśród najbardziej popularnych dzieciaków zaczęła zmieniać się pod nich, kreując siebie na kogoś innego niż w rzeczywistości była. Jej nieuwaga i bezmyślność, ale również strach i nieufność, wpłynęły na to, że przez całe swoje młodzieńcze i później dorosłe życie musiała walczyć z emocjami, wspomnieniami i pewnego rodzaju piętnem, które nie dawało jej o sobie zapomnieć. Portret psychologiczny Ani został przygotowany w świetny sposób – jej osoba jest tak wiarygodna i rzeczywista, że momentami czuje się, że autorka opisuje losy prawdziwej osoby (jak się okazuje była nią ona sama). Postacie drugoplanowe momentami stanowią ważny element całej historii, jednak przez większość czasu to właśnie Ani znajduje się w centrum zainteresowania czytelnika.
Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie to debiut, przez który przemawia cała gama uczuć – od radości i szczęścia, aż po nienawiść i rozgoryczenie. Prawdziwość wydarzeń jest czasami przerażająca, ale stanowi element wyróżniający tę powieść na tle innych, podobnych. Poza nietrafionym i (jak dla mnie) nie przemyślanym zakończeniem, nie mam żadnych zarzutów do tej książki i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu, bez względu na książkowe upodobania.









13 komentarzy:

  1. To nie jest może "mój" gatunek, ale zachęciłaś mnie do tej książki. Zazwyczaj lubię takie niedopowiedziane zakończenia, więc to nie powinno mnie martwić :P Ale najpierw muszę w końcu nadrobić twórczość Flynn!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja książki Flynn też jeszcze nie czytałam, więc nie potrafię porównać tych książek ;) Ja miałam ochotę udusić autorkę za to, że zostawiła mnie kompletnie na lodzie :D

      Usuń
  2. Ostatnio mam wielką ochotę sięgnąć po Thriller psychologiczny :D Jak skończę Zaginioną dziewczynę to poszukam tej książki. Super że książka się wyróżnia, a ja uwielbiam grube książki tak jakby w niej autor miał większe pole do popisu :D
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę polecić Ci również "Drugie życie" S.J. Watson. Doskonały thriller psychologiczny, od niego też nie mogłam się oderwać :)

      Usuń
  3. Uwielbiam Zaginioną dziewczynę Gillian Flynn, dlatego muszę się przyjrzeć bliżej tej powieści. Słyszałem już o niej, jednak nie przyciągnęła ona wcześniej mojej uwagi. Po Twojej recenzji nabrałem na nią ogromnej ochoty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że dzięki mnie nabrałeś na nią ochoty! Nie pożałujesz :)

      Usuń
  4. Ja już jestem po lekturze, muszę przyznać, ze byłam nią pozytywnie zaskoczona. Pokochałam ją własnie za skrajne emocje, za to, że nienawidziłam bohaterki i rozumiałam ją jednocześnie... byłam oczarowana tą książką, choć z początku nie umiałam się w nią wgryźć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdecydowanie nienawidziłam autorki po zakończeniu :D

      Usuń
  5. Zapisuję tytuł. Książka bardzo mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po Twojej recenzji widzę, że autorka pisze wyjątkowo swobodnie i potrafi wciągnąć w historię. Przeczytam z dużą przyjemnością. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie potrafi wciągnąć :) Czekam na Twoją recenzję :)

      Usuń
  7. Zastanawiałam się nad tą książką, jakoś nie byłam do niej przekonana. Jak pokonam swoje plany książkowe, które czekają w kolejce chyba w końcu się skuszę :) PS. dobra recenzja, jasno i klarownie. Lubię! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obyś się na nią zdecydowała, a nie zapomniała ;)

      Usuń

Copyright © rude recenzuje.