06 listopada

#66. Sędzia- Mariusz Zielke



Opis (lubimyczytac.pl):


Dziennikarz Kuba Zimny pisze artykuł o Adamie Bonarze, właścicielu świetnie prosperującej firmy leasingowej, nagle pomówionym o oszukanie inwestorów na sumę 300 mln złotych. Bonar rozumie, że padł ofiarą manipulacji zmierzających do przejęcia jego firmy i rozpoczyna niebezpieczną akcję odwetową, w której będzie się musiał zmierzyć z dwoma bardzo silnymi przeciwnikami: Księżnym, byłym funkcjonariuszem SB, a obecnie prezesem banku, i bezwzględnym sędzią Foglem. Bonara czeka wiele kłopotów, a czytelnika – lawina dramatycznych zdarzeń, z dwoma morderstwami włącznie.

„Sędzia” to trzymający w napięciu thriller prawniczy, demaskujący powiązania między politykami, finansistami i cynicznymi prawnikami, którzy zapewniają przestępcom niekaralność i swobodę działania. Mariusz Zielke kolejny raz zdziera obnaża prawdziwe oblicze świata finansjery i kreśli prawdziwe oblicze świata, w którym prawo jest dla bogatych, a nie dla biednych.


Moja opinia o książce:



Jak dowiadujemy się z opisu umieszczonego na tylnej części okładki – Sędzia jest opartym na autentycznych wydarzeniach thrillerem prawniczym. Autor dążył do przedstawienia polskiego wymiaru sprawiedliwości jako bardzo wadliwego i słabego, co moim zdaniem całkowicie mu się udało.
„W ciągu kilku tygodni giełdowy rekin, poważany człowiek sukcesu zmienił się w oszusta i bankruta.”
Głównym poszkodowanym jest Adam Bonar – właściciel jednej z dobrze prosperujących firm leasingowych, która przynosi ogromne zyski założycielowi. Bonar z dnia na dzień oskarżony zostaje o oszustwo na 300 mln złotych i aresztowany, przez co jego życie legnie w gruzach – piętrzące się problemy rodzinne osiągają punkt krytyczny, a on zaczyna obawiać się o swoje życie i popada w paranoje. Jakub Zimy, który jest dziennikarzem w jednej z gazet, początkowo negatywnie nastawiony do postaci Bonara, zaczyna dostrzegać w jego oskarżeniu pewną prawidłowość, która mogłaby świadczyć o fakcie, że poszkodowany jest niewinny i stał się ofiarą manipulacji.
„Władza zdecydowanie deprawuje, nie ma nic przyjemniejszego.”
Sędzia jest thrillerem o świetnie wykreowanych bohaterach. W zaprezentowanym przez Zielke świecie biznesu pojawiają się same postacie męskie z jednym wyjątkiem. Kasia Jarosz jest reporterką gazety konkurującej z pismem Zimnego. Kobieta świetnie odnajduje się w świecie mężczyzn i dobrze wie czego chce. Jest bardzo inteligentna i doszukuje się dziury w całym, co wreszcie przyczynia się do współpracy z Kubą. Prawnicy, politycy i finansiści pojawiający się w powieści są idealnym odwzorowaniem stereotypowego biznesmena, który osiągnąwszy pewien pułap zawodowy uważa się za króla świata, a resztę społeczeństwa za nic niewartych i takich, których na każdym kroku można łatwo oszukać, wyciągając z tego ogromne korzyści (szczególnie materialne). Oczywiście pojawiły się również postacie, które na pierwszy rzut oka były bardzo silne i pewne swojego, a jednak okazywały się słabe, bezbronne i zastraszone.
„Prawo jest jak ogrodzenie – gad zawsze się prześlizgnie, lew przeskoczy, a bydło pozostanie tam, gdzie jego miejsce.”
Thriller Zielke, o świetnie wykreowanej fabule, uderza bezpośrednio w polski system sprawiedliwości. Skomplikowane powiązania finansistów, polityków, mediów i władz, są bardzo rzeczywiste, jakby prosto wyjęte z naszego kraju. Zresztą, w fabułę zostały wplecione autentyczne wydarzenia i może to właśnie one powodują, że książka nabiera tak rzeczywisty kształt. Pozycja ukazuje również jak ogromny wpływ na człowieka ma bogactwo – jak ono zniewala i co ludzie są w stanie zrobić, by zarobić jeszcze więcej. Brak jakiejkolwiek przyzwoitości w czynach niektórych bohaterów jest porażający – może dlatego, że tak bardzo prawdziwy. W kraju ogarniętym szerzącą się korupcją media są jedyną szansą na naświetlanie rzeczywistości.
„To nie jest kwestia jednego przypadku, przekrętu, jednej grupy ludzi czy nawet wycinka gospodarki. Mówimy tu o problemie całego systemu, dlatego tak ważne jest, by z nim walczyć. Problem w tym, że w naszym systemie naprawdę nie chodzi o sprawiedliwość.”
Sędzia jest dość obszerną – bo liczy sobie ponad czterysta pięćdziesiąt stron – powieścią, która od początku bardzo mnie zainteresowała i mogłabym powiedzieć, że nawet zaczarowała, bo oderwać się od niej ani na chwilę nie mogłam. Jako, że była to pierwsza książka pana Zielke, którą czytałam, dopiero zaczynałam wyrabiać swoje zdanie o autorze i jego twórczości. Początkowo zachwycona fabułą, stylem pisania, bohaterami – ogólnie książką, po dotarciu do około trzysetnej strony zaczęłam się męczyć. Początek książki okazał się dużo bardziej interesujący ze względu na zrzucenie dużej liczby informacji i zagadek na czytelnika, z której trzeba było się wygrzebać, natomiast do rezultatów działań Bonara i Zimnego dochodzimy kroczek po kroczku, powolutku – to zdecydowanie osłabiło mój zapał.
Powieść nie jest przeznaczona dla osób, które oczekują bardzo dużej ilości akcji, z tego względu, że jest to thriller prawniczy. Pojawiają się morderstwa i zagadki, ale główny wątek zostaje naświetlony już na początku książki, co też czasami wpływa na przewidywalność sytuacji. Czasami jak dla mnie było za dużo gadania, za mało działania – w takich sytuacjach mówiłam sobie „Kuba, weź się wreszcie za robotę!”.

Zdecydowanie na plus było też to, że nie odnalazłam w fabule tej książki, która jest trzecim tomem z cyklu o Jakubie Zimnym, żadnych odniesień do poprzednich pozycji (których zresztą nie miałam okazji przeczytać) – także książka jest niezależna i można przeczytać ją bez sięgania po poprzednie pozycje tego autora.

Mimo, że książka ma swoje wady, jest jedną z tych pozycji, którą warto przeczytać i która otwiera oczy na otaczającą nas rzeczywistość.


Źródło: Instagram

10 komentarzy:

  1. Polecam Ci "Wyrok" ( z Kubą Zimnym) i "Formację trójkąta" również rewelacyjne. "Sędzia" jeszcze przede mną. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tej pozycji z wielką chęcią sięgnę po inne książki autorstwa Zielke, także dziękuję za polecenie! :)

      Usuń
  2. Poznałam już prozę autora i czuję, że bym się nie zawiodła na tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za piękna okładka *_* Co do książki, wydaję się dosyć ciekawa, chociaż nie jestem przekonany, czy by mnie porwała :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Intrygująca książka, aczkolwiek zastawiam się, czy przypadłaby mi ona do gustu. Niemniej jednak, świetna recenzja :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam ja ostatnio w Matrasie i zastanawiałam się czy jest dobra :D Teraz mam już odpowiedź :d Chętnie po nią sięgnę za jakiś czas, jak moja biblioteczka troszkę się pomniejszy o pozycje do przeczytania :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam mieszane uczucia ;D
    Z jednej strony chcę przeczytać bo mnie zaciekawilaś, z drugiej boję się gdyż już kilka razy zawiodłam się na polskiej twórczości ;D
    Może kiedyś po nią sięgnę, na pewno wyląduje na mojej liście ;D

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam wcześniej o tych książkach, ale teraz chętnie się zapoznam. W recenzji chyba najbardziej spodobała mi się wzmianka o konstrukcji damskiej postaci, jako tej silnej w świecie mężczyzn :) Lubię takie kobiety :D
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie przepadałam za thrillerami, jednak od jakiegoś czasu czytuję tylko takie książki. "Sędzia" właśnie znalazł się na mojej liście "must read" :D

    OdpowiedzUsuń
  9. to raczej nie jest mój gatunek, ale nie jestem wybredna, więc może kiedyś..

    Pozdrawiam, Martyna
    myfantasticbooksworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © rude recenzuje.